Dnia 27 września 2025 roku o godz. 11:00 piłkarze Sarmacji Będzin w VIII kolejce ligowej zmierzyli się przed własną publicznością z drużyną Górnika Wojkowice. Po sobotnich spotkaniach będzinianie z dorobkiem 17 punktów przewodzili stawce ligowej, natomiast Górnik zajmujący 7. lokatę zgromadził na swoim koncie 12 oczek. W ostatniej kolejce Sarmaci na wyjeździe rozgromili Unię Ząbkowice 6:0, a Górnik w Bielszowicach pokonał miejscowy Jastrząb 3:1.
Ostatnie spotkanie ligowe pomiędzy obiema drużynami rozegrane 14 maja 2025 roku w Będzinie zakończyło się remisem 1:1, a wyrównującego gola w 91. minucie zdobył Piotr Samborski. Kilka dni wcześniej, w środę, podopieczni trenera Jarosława Raka w ramach III rundy Pucharu Polski wyeliminowali Górnika Wojkowice, wygrywając na ich terenie 4:1. Tym razem jednak role się odwróciły.
Już w pierwszych minutach rywale dali sygnał, że do Będzina przyjechali niezwykle zmotywowani. W 3. minucie posłali piłkę tuż nad poprzeczką naszej bramki, a pięć minut później futbolówka wylądowała w siatce. Arbiter jednak nie uznał trafienia, odgwizdując spalonego. Było to wyraźne ostrzeżenie. W 15. minucie Patryk Kiwior precyzyjnym strzałem wyprowadził wojkowiczan na prowadzenie 1:0.
Sarmacja próbowała odpowiedzieć – w 27. minucie Tomasz Nowak uderzał z rzutu wolnego, lecz trafił w obrońcę. W 33. minucie Górnik mógł podwyższyć wynik, ale piłka odbiła się od słupka. Cztery minuty później kibice gospodarzy mogli się cieszyć z wyrównania. Po znakomitej wrzutce Marka Kocota, Patryk Wnuk głową skierował futbolówkę do siatki rywala. Do przerwy utrzymywał się remis 1:1, jednak Sarmacja tego dnia nie przypominała zespołu ze środowego meczu pucharowego. Brakowało świeżości, a absencja trzech kluczowych zawodników – Łukasza Ignalskiego, Karola Górala oraz Macieja Widurskiego – była widoczna.
Po zmianie stron obie drużyny miały swoje okazje. W 57. minucie groźny strzał gości zablokował Michał Dul. W kolejnych minutach próbowali Nowak i Kaczmarek, jednak bez powodzenia. W 76. minucie Kacper Jasiński zmusił golkipera Górnika do świetnej interwencji. Chwilę później, w 78. minucie, piłkarze z Wojkowic zadali decydujący cios. Po dalekim wybiegnięciu Rafała Dawida i błędzie w obronie Klaudiusz Kułaga, wychowanek Sarmacji w barwach Górnika, sprytnie umieścił piłkę w bramce, dając swojej drużynie prowadzenie 2:1.
Sarmacja próbowała jeszcze wyrównać, jednak tego dnia nic nie chciało wpaść. W doliczonym czasie gry pięknym strzałem w okienko popisał się Oskar Kasprzyk, ale kapitalna interwencja bramkarza gości uchroniła wojkowiczan od straty gola.
Ostatecznie Sarmacja Będzin doznała pierwszej porażki w tym sezonie, przegrywając 1:2. Passa dziewięciu ligowych spotkań bez przegranej (licząc dwa z ubiegłego sezonu) została przerwana, a lider na jakiś czas utracił swoją pozycję.
Choć był to najsłabszy mecz będzinian w obecnych rozgrywkach, takie chwile są częścią sportu. Trzeba wyciągnąć wnioski i z optymizmem patrzeć w przyszłość. Już za tydzień Sarmację czeka wyjazdowe starcie z beniaminkiem – Kamionką Mikołów. To będzie doskonała okazja, by szybko się odbudować i wrócić na właściwe tory.
Sarmacja Będzin – Górnik Wojkowice 1:2 (1:1)
Sędzia: Bartosz Kasiński (Sosnowiec)
Bramki:
37’ Wnuk
___________
15’ Kiwior,
78’ Kułaga
Żółte kartki:
50’ Nowak,
80’ Chmielowski
Sarmacja Będzin: Dawid – Rumiński, Habrat, Wnuk, Dul (75’ Chmielowski), Kaczmarek (90’ Kasprzyk), Zalewski (83’ Samborski), Nowak, Kocot, Jasiński (90’ Lasoń), Popczyk.
Trener: Jarosław Rak.