Podsumowanie
Dzisiaj – 19.03.2022 roku o godz. 15.00 piłkarze Sarmacji Będzin zainaugurowali pierwszą kolejkę ligową rundy wiosennej sezonu 2021/2022. W wyjazdowym meczu zmierzyli się z drużyną Górnika 09 Mysłowice. Sarmaci zajmujący 6 miejsce w tabeli wyprzedzali swojego rywala zaledwie 1 punktem. Jesienią 2021 roku będzinianie na własnym boisku niespodziewanie wygrali 2:0 (0:0), po samobójczej bramce Łukasza Żmudy oraz celnym trafieniu Klaudiusza Kułagi.
Pierwszy strzał na bramkę oddali gospodarze.
W 10 minucie piłka po uderzeniu zza pola karnego poszybowała nad naszą poprzeczką.
Cztery minuty później również przeleciała nad bramką. Tym razem po drugiej stronie boiska, po strzale z rzutu wolnego Wojciecha Bały.
W 24 minucie Marek Kocot zdecydował się na uderzenie z dystansu, lecz z podobnym skutkiem.
Miejscowi zaledwie dwie minuty potem, stanęli przed znakomitą sytuacją na otwarcie wyniku. Piłka zagrana z lewej strony boiska dotarła do zawodnika gospodarzy. Próbujący ją wybić Krystian Dudała nie dał rady, a ta wylądowała pod nogami kolejnego rywala. Ten znajdując się sam na sam z naszym golkiperem, nie zdołał go jednak pokonać. Ostatecznie skończyło się zaledwie rzutem rożnym dla mysłowiczan.
W 30 minucie rzut wolny dla miejscowych zakończył się pechową stratą gola przez będzinian. Piłka po strzale Sławomira Pacha odbiła się od poprzeczki, a następnie spadła niefortunnie pod nogi stojącego przodem do bramki Daniela Majki. Niestety próba jej wybicia zakończyła się trafieniem do własnej siatki.
Strata gola przez Sarmatów wprowadziła trochę nerwowości w poczynaniach naszej drużyny.
W 39 minucie silny strzał z dystansu zdołał wybronić Hubert Kozłowski.
Tuż przed gwizdkiem na przerwę gospodarze mogli prowadzić 2:0. W ostatnim momencie Tomasz Maj zdołał wybić piłkę zmierzającą do pustej siatki.
W przerwie trener Janusz Iłczyk dokonał jednej zmiany. W miejsce Krystiana Dudały na murawę wybiegł Marek Gładkowski. Nasz doświadczony zawodnik diametralnie odmienił grę Sarmatów. Młodzież mając u swego boku rutyniarza, odważniej zaatakowała rywala.
Już na początku drugiej połowy będzinianie byli bliscy wyrównania. W 51 minucie do rzutu wolnego podszedł Klaudiusz Kułaga, który wrzucił piłkę w pole karne miejscowych. Tam najwyżej do główki wyskoczył Wojciech Bała, a następnie trafił futbolówką w poprzeczkę.
W 54 minucie strzał Marka Gładkowskiego zdołał wybronić golkiper gospodarzy.
Pięć minut później poszła akcją lewą stroną boiska. Zawodnik Górnika zagrał piłkę po ziemi w pole karne będzinian. Tam w ostatnim momencie wygarnął ją na róg Wojciech Bała.
W 62 minucie kolejne kłopoty po strzale Marka Gładkowskiego miał bramkarz mysłowiczan, który zdołał sparować piłkę na rzut rożny.
Chwilę potem lewą stroną murawy szarżował Tomasz Maj. Mijając zwodem zawodników rywala, oddał niecelny strzał po długim słupku bramki.
Końcówka tego spotkania była bardzo emocjonująca. W 87 minucie zbyt niedokładne wybicie piłki Huberta Kozłowskiego naraziło nas na szybką kontrę. Po przechwyceniu piłki zawodnik Górnika wybiegł na pozycję sam na sam z naszym golkiperem. Na szczęście jego strzał okazał się niecelny.
W 92 minucie Marek Kocot zmarnował idealną sytuację. Mając przed sobą bramkarza miejscowych, zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Kiedy się na to zdecydował, trafił wprost w nogi golkipera.
Chwilę potem Hubert Kozłowski nie dał się pokonać zawodnikowi Górnika, popisując się kapitalną interwencją nogami.
Ostatecznie w pierwszym meczu rundy wiosennej sezonu 2021/2022 Sarmacja na trudnym terenie rywala uległa pechowo, miejscowemu Górnikowi 09 Mysłowice 0:1 (0:1). Drużyna gości naszpikowana doświadczonymi zawodnikami włożyła dziś ogromny trud w pokonanie naszej młodzieży. Podopieczni trenera Janusza Iłczyka mimo porażki powalczyli ambitnie z mocno wzmocnioną ekipą z „Kociny”. Już za tydzień Sarmaci na własnym boisku powalczą o komplet punktów. Ich rywalem będzie drużyna Źródła Kromołów.
Górnik 09 Mysłowice – Sarmacja Będzin 1:0 (1:0)
Sędzia: Paweł Mazurkiewicz (Zabrze)
Bramki:
30′ samobójcza – Majka
Żółte kartki:
72′ Majka
78′ Ignalski
Sarmacja Będzin: Kozłowski – Żmuda, Majka, Dudała (46′ Gładkowski), Maj, Kułaga (64′ Wrzal-Kosowski), Kulesza, Bała, Samborski (76′ Ignalski), Góral, Kocot