Podsumowanie
Dnia 7.05.2022 roku o godz.13.00 piłkarze Sarmacji Będzin podejmowali na własnym stadionie drużynę Grunwald Ruda Śląska. Goście zajmujący 16 miejsce w tabeli zgromadzili do tej pory 15 punktów, natomiast Sarmaci z dorobkiem 38 punktów usadowili się na 7 miejscu. W ostatniej kolejce Grunwald Ruda Śląska doznał bolesnej porażki na własnym terenie z Górnikiem MK Katowice 0:6, natomiast będzinianie na wyjeździe zremisowali z Tęczą Błędów 2:2. Jesienią będzinianie w Rudzie Śląskiej pokonali Grunwald 4:2 (1:1). Bramki dla naszej drużyny zdobyli: 2xKocot, Maj oraz Gładkowski. Dwa trafienia dla gospodarzy zaliczyli: Tałady i Maciaszek.
Sarmaci rozpoczęli to spotkanie z dużym przytupem. Już po 11 minutach prowadzili 2:0.
W 8 minucie wpadający w pole karne Marek Kocot zagrał piłkę na środek do Piotra Samborskiego. Ten zgrał ją do Łukasza Żmudy, który silnym strzałem umieścił ją pod poprzeczką rywala.
Niespełna 3 minuty później będzinianie mieli już na swoim koncie drugiego gola. Tym razem do rzutu rożnego podszedł Karol Góral, który popisał się kapitalną wrzutką w pole karne gości. Tam najwyżej do piłki wyskoczył Marek Kocot, który głową skierował ją do siatki przeciwnika.
W 19 minucie gospodarze podwyższyli wynik na 3:0. Akcję zapoczątkował nasz kapitan Daniel Majka, który przejmując piłkę, pognał z nią przed siebie, a następnie zagrał na prawo do Marka Kocota. Ten zaś po ziemi skierował ją do Marka Gładkowskiego. Nasz doświadczony pomocnik tyłem stopy odegrał futbolówkę do Daniela Majki, który mimo asysty obrońcy wpakował ją do siatki rudzian.
Goście w 30 minucie zmarnowali znakomitą okazję na zdobycie pierwszej bramki. Pojedynek sam na sam z napastnikiem Grunwaldu zdołał wygrać nasz bramkarz Hubert Kozłowski.
Jeszcze w 35 minucie trafienie w słupek zaliczył Marek Kocot.
Mimo ogromnej przewagi Sarmatom nie udało się już przed przerwą zdobyć kolejnego gola.
Niespodziewanie pierwsze trafienie, po zmianie stron zaliczyli przyjezdni. W 51 minucie celnym uderzeniem z dystansu popisał się zawodnik rywala.
Podrażnieni stratą gola miejscowi rozpoczęli prawdziwy festiwal strzelecki. Już dwie minuty później piłka wylądowała w siatce przyjezdnych. Niestety gol Klaudiusza Kułagi nie został uznany, gdyż sędzia główny po konsultacji z bocznym dopatrzyli się spalonego.
Dosłownie kilkanaście sekund później Marek Kocot strzałem z wysokości pola karnego rywala, podwyższył rezultat na 4:1.
W 58 minucie piłka po strzale Piotra Samborskiego odbiła się od słupka, a następnie trafiła do Marka Gładkowskiego, który uderzeniem z półobrotu skierował ją do siatki gości.
W 62 minucie piłkę bitą z rzutu rożnego przez Piotra Samborskiego w kierunku własnej bramki skierował interweniujący obrońca rudzian. Tuż przed linią bramkową zdołał ją jeszcze nogą wpakować do siatki Jakub Kulesza.
W 66 minucie miejscowi prowadzili już 7:1. Całą akcję zainicjował Marek Gładkowski, który znakomicie obsłużył Karola Górala. Nasz pomocnik podciągnął z piłką kilka metrów, a następnie zagrał ją wzdłuż bramki do nadbiegającego Filipa Wrzal-Kosowskiego. Ten ze spokojem zdołał umieścić ją w siatce.
W 79 minucie ten sam zawodnik wykorzystuje sytuację sam na sam z bramkarzem i podwyższa rezultat na 8:1. Przepiękną asystą ze środka boiska popisał się Karol Aksamit.
Dwie minuty później Filip Wrzal-Kosowski kompletuje swojego „hat-tricka”, po podaniu Klaudiusza Kułagi. Strzałem z ósmego metra zdobywa dziewiątego gola dla Sarmacji. Do zdobycia trzech trafień potrzebował zaledwie 20 minut!
W 85 minucie wynik na 10:1 zmienił Klaudiusz Kułaga, który będąc sam na sam z bramkarzem przyjezdnych, zdołał go pokonać. Pięć minut później kolejne trafienie dla będzinian zaliczył Karol Góral. Wykorzystując znakomite podanie Marka Gładkowskiego, zdobył 11 gola dla gospodarzy.
Nasi piłkarze pokazali dziś znakomitą wolę walki do ostatnich sekund. W doliczonym już czasie gry wynik tego spotkania na 12:1 dla miejscowych ustalił Filip Wrzal-Kosowski, który wykorzystał wrzutkę Tomasza Maja.
Ostatecznie Sarmacja, ku ogromnej uciesze własnych kibiców rozgromiła Grunwald Ruda Śląska 12:1 (3:0). Gratulacje dla całej drużyny oraz trenera za przepiękne widowisko strzeleckie. Mamy nadzieję, że nasz rekord zdobytych goli w spotkaniu (w naszej grupie ligi okręgowej) utrzyma się już do końca sezonu. Tym samym pokonaliśmy wyczyn Zagłębia II Sosnowiec z meczu ze Źródłem Kromołów, gdzie padł rezultat 11:1. Dziś kapitalny instynkt strzelecki pokazał grający od 61 minuty Filip Wrzal-Kosowski, który zanotował na swoim koncie cztery gole. Widać, że gra na szpicy ataku leży temu zawodnikowi. Ogromne słowa uznania należą się Markowi Gładkowskiemu, który na środku boiska był prawdziwym profesorem rozrzucającym znakomite piłki do swoich partnerów.
Już za tydzień Sarmaci zmierzą się na wyjeździe z jednym z faworytów do awansu, drużyną Sparty Katowice. Mimo ogromnych możliwości rywala liczymy na dobrą postawę naszych zawodników.
Sarmacja Będzin – Grunwald Ruda Ślaska 12:1 (3:0)
Sędzia: Jacek Stępień (Biskupice)
Bramki:
8′ Żmuda
11′, 54′ Kocot
19′ Majka
58′ Gładkowski
62′ Kulesza
66′,79′,81′,92′ Wrzal-Kosowski
85′ Kułaga
90′ Góral
Żółte kartki:
4′ Ząbek
Sarmacja Będzin: Kozłowski – Dul (71′ Aksamit), Majka (51′ Maj), Dudała, Ignalski, Żmuda (46′ Kułaga), Ząbek (46′ Kulesza), Samborski, Góral, Gładkowski, Kocot (61′ Wrzal-Kosowski)