Dnia 09.04.2022 roku o godz. 13.00 piłkarze Sarmacji Będzin w meczu o ligowe punkty podejmowali na własnym boisku drużynę MK Górnik Katowice. Rywale zajmujący 13 miejsce w tabeli zgromadzili do tej pory 21 punktów. W ostatniej kolejce przed własną publicznością ulegli liderującemu AKS Mikołów 2:3, natomiast będzinianie u siebie pokonali Źródło Kromołów 1:0. W rundzie jesiennej Sarmaci na wyjeździe pokonali MK Górnik Katowice 2:1. Dwie bramki dla naszej drużyny zdobył Piotr Samborski. Tydzień temu 20 kolejka ligowa została odwołana z powodu silnych opadów śniegu.

Już w pierwszej minucie goście oddali niecelny strzał na bramkę będzinian.
W odpowiedzi, dwie minuty później Filip Wrzal-Kosowski próbował zaskoczyć golkipera przyjezdnych. Ten jednak ze sporym trudem zdołał wybić futbolówkę na róg.
W 6 minucie Karol Góral zagrał znakomitą piłkę do Marka Kocota. Ten naciskany przez obrońcę rywala oddał strzał obok bramki.
Niestety w 18 minucie na prowadzenie 1:0 wyszli katowiczanie. Strata piłki na środku boiska przez Filipa Wrzal-Kosowskiego naraziła nas na skuteczną kontrę. Zawodnik gości Łukasz Dąbrowiecki pognał z piłką lewą stroną boiska, a następnie oddał celny strzał po długim słupku bramki Huberta Kozłowskiego.
W 22 minucie Filip Wrzal-Kosowski zdecydował się na uderzenie piłki z wysokości pola karnego, jednak golkiper katowiczan zdołał ją wyłapać.
Dziesięć minut później Marek Kocot przejął futbolówkę, a następnie pognał z nią prawym skrzydłem. Wpadając w pole karne rywala, zdecydował się na wrzutkę do Marka Gładkowskiego.
Bramkarz MK nie dał się jednak zaskoczyć, wyczuwając intencję naszego napastnika, zdołał przechwycić lecącą w powietrzu piłkę.
W 39 minucie po strzałach gości, dwukrotnie musiał piąstkować nasz bramkarz Hubert Kozłowski.
Chwilę potem Filip Wrzal-Kosowski znów zdecydował się na uderzenie z dystansu. I tym razem na posterunku znalazł się golkiper katowiczan.
W 43 minucie, po sporym zamieszaniu w naszym polu karnym rywale oddali niecelny strzał.
Gdy wydawało się, że do przerwy Sarmaci będą przegrywać 0:1, w ostatniej minucie zdołali doprowadzić do wyrównania. Świetnym podaniem z lewego skrzydła do Piotra Samborskiego popisał się Karol Góral. Nasz pomocnik przyjął piłkę na klatkę piersiową, a następnie nogą z powietrza przy celował wprost do siatki przyjezdnych. Widać, że Piotrowi Samborskiemu leży drużyna MK, której w dwóch meczach strzelił trzy gole.

Bramka zdobyta do szatni zapowiadała emocje przed drugą połową spotkania. Niestety ta znów zaczęła się niekorzystnie dla naszego zespołu. Już w 48 minucie goście wyszli znów na prowadzenie. Celnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się ponownie Łukasz Dąbrowiecki. Nasz bramkarz był tak zaskoczony precyzją strzału, że nawet nie zdołał podnieść rąk.
Sarmaci podrażnieni stratą kolejnego gola bardzo szybko odpowiedzieli wyrównującym trafieniem. Już trzy minuty później Marek Kocot strzałem lewą nogą posłał piłkę do siatki rywala.
W 65 minucie zdobywca dwóch goli dla gości znalazł się w sytuacji sam na sam z naszym golkiperem. Tym razem na szczęście spanikował, oddając bardzo niecelny strzał.
W 77 minucie bliscy objęcia prowadzenia, po główce Daniela Majki byli będzinianie. Niestety piłka poszybowała obok bramki. Świetną wrzutką w pole karne rywala popisał się Marek Gładkowski.
Ostatni kwadrans gry nie przyniósł już zmiany rezultatu. Ostatecznie Sarmacja na własnym obiekcie zremisowała z drużyną MK Górnik Katowice 2:2 (1:1).

Z całą pewnością dzisiejszy mecz w wykonaniu naszych piłkarzy stał poniżej oczekiwań. Mimo słabej dyspozycji zdołali jednak dwukrotnie odwrócić niekorzystny wynik tego pojedynku. Rywal walczący o utrzymanie pokazał dziś spore ambicje oraz skuteczny pressing. Szkoda straty dwóch punktów na własnym terenie, bo zwycięstwo było w zasięgu naszej drużyny. Już za tydzień będzinianie zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Imielin. Liczymy na wzrost formy oraz kolejną zdobycz punktową.

Sarmacja Będzin – MK Górnik Katowice 2:2 (1:1)
Sędzia: Bartosz Niewiadomski (Radzinków)

Bramki:
45′ Samborski 
51′ Kocot
____________
18′,48′ (w) Dąbrowiecki

Sarmacja Będzin: Kozłowski – Dul (64′ Żmuda), Majka, Dudała, Maj, Wrzal-Kosowski, Kulesza, Samborski (84′ Ignalski), Gładkowski, Góral (54′ Kułaga), Kocot