Podsumowanie
Dnia 30.04.2025 roku o godz. 16:00 piłkarze Sarmacji Będzin w kolejnym meczu ligowym gościli na własnym stadionie lidera rozgrywek GKS II Katowice. Goście po 21 kolejkach mieli na swoim koncie 60 punktów, zajmując 1. lokatę w tabeli, natomiast będzinianie również po 21 kolejkach z dorobkiem 32 oczek plasowali się na 7. miejscu. W ostatniej kolejce GKS II Katowice na własnym terenie rozbił Jastrząb Bielszowice 5:0, a Sarmaci na wyjeździe ulegli Wawel Wirek 1:3. W rundzie jesiennej Sarmaci w Katowicach, po dobrym meczu przegrali 0:2 (0:0).
Przed dzisiejszym meczem ostatnie wyniki katowiczan budziły ogromny respekt oraz wielkie obawy. Zwycięstwo nad CKS Czeladź 8:4 czy pokonanie Jastrząb Bielszowice 5:0 robiły spore wrażenie. Pierwsza połowa niespodziewanie zakończyła się bezbramkowym remisem. W 5. minucie Kacper Szczurek miał sporo pracy między słupkami naszej bramki. Mimo to zdołał wybić piłkę na róg po silnym strzale zza pola karnego. Kolejne minuty nie wskazywały na dominację zdecydowanego faworyta. Sarmaci w 18. minucie oddali swój pierwszy strzał na bramkę gości – wtedy to Jakub Kulesza próbował zaskoczyć golkipera katowiczan, ale ten był na posterunku.
W 23. minucie rykoszet po strzale zawodnika gości mógł zaskoczyć naszego bramkarza – na szczęście futbolówka minęła światło bramki. Chwilę potem Dylan Carballo niespodziewanie trafił w boczną siatkę bramki rywala. W 38. minucie groźny strzał z bliskiej odległości w porę zdołał przyblokować Łukasz Habrat. Do przerwy powtórzył się wynik z Katowic – 0:0.
Po zmianie stron Sarmaci mieli swoje okazje na ukąszenie rywala. Najlepsza trafiła się już w 52. minucie. Wtedy to Dylan Carballo zdołał przechwycić piłkę już na połowie katowiczan. Wykorzystał spory błąd bramkarza GKS, który pozwolił sobie na chwilę fantazji, zapuszczając się daleko od swojego pola karnego. Nasz napastnik mógł zrobić wszystko, a niestety decydując się na strzał z dystansu do pustej bramki, zrobił to fatalnie – piłka poleciała daleko obok niej. Pięć minut później Kacper Szczurek ładną paradą wybronił strzał z ostrego kąta.
W 65. minucie goście wykorzystali chwilę słabości naszych defensorów i objęli prowadzenie 1:0. Celnym strzałem z bliskiej odległości popisał się Andrzej Wąsik. W 70. minucie kolejny raz sporo pracy miał nasz bramkarz, który zdołał z trudem wybić piłkę na róg. Trzy minuty później Łukasz Habrat był bliski wyrównania, oddając strzał z ostrego kąta. Niestety golkiper przyjezdnych z ogromnym wysiłkiem zdołał go wybronić. W 82. minucie przed stratą kolejnego gola uchroniła nas poprzeczka.
W 87. minucie faul przed naszym polem karnym kosztował nas utratę drugiej bramki. Do rzutu wolnego podszedł Łukasz Trepka, a następnie posłał piłkę do siatki Kamila Szczurka. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem GKS II Katowice 2:0 (0:0).
Po ostatnim gwizdku wszyscy mogli odetchnąć z ulgą. Pesymiści wróżyli, że będzie to mecz do jednej bramki i zakończy się gradem goli – na szczęście tak się nie stało. Z całą pewnością wstydu nie było, ale trzy punkty pojechały do Katowic. Nasi piłkarze mocno postawili się rywalom, którzy już praktycznie mają zapewniony awans do V ligi. Dziś podopieczni trenera Michała Pluty na tle silnego przeciwnika pokazali, że w takich pojedynkach potrafią się szczególnie zmobilizować.
W następnej kolejce, 10 maja, Sarmaci w „Derbach Będzina” zmierzą się na wyjeździe z broniącą się przed spadkiem drużyną SKS Łagisza.
Sarmacja Będzin – GKS II Katowice 0:2 (0:0)
Bramki:
63′ Wąsik
87′ Trepka (rzut wolny)
Sarmacja Będzin: Szczurek – Rumiński, Habrat, Wnuk, Machado, Ignalski, Widurski (62′ Koster), Kulesza (69′ Sych), Żmuda (78′ Ugochukwu), Góral, Carballo (69′ Jasiński).
Trener: Michał Pluta.