Wawel Wirek  — BKS Sarmacja Będzin

vs

BKS Sarmacja Będzin

  • Hubert Sych - 1 (82') Gol
  • Kacper Jasiński - 3 (3', 68', 76') Gol
  • Marek Kocot - 1 (71') Gol
  • Mateusz Popczyk - 1 (34') Gol
  • Mikołaj Chmielowski - 1 (85') Gol
09.08.2025 | 11:00

Podsumowanie

Dnia 9.08.2025 roku o godz. 11.00 piłkarze Sarmacji Będzin wyjazdowym meczem z Wawelem Wirek zainaugurowali nowy sezon 2025/2026. W ostatnich rozgrywkach ligowych gospodarze zajęli 5. miejsce w tabeli, natomiast Sarmaci uplasowali się dwie pozycje niżej.

Ostatni mecz pomiędzy obiema drużynami rozegrany 26.04.2025 roku w Rudzie Śląskiej zakończył się porażką będzinian 1:3 (1:0). Jedynego gola dla naszego zespołu zdobył nieobecny już Mihlali Ugochukwu.

Na dzisiejsze spotkanie przybyła liczna grupa kibiców Sarmacji, którzy z wielkimi nadziejami przystąpili do oglądania tego widowiska. Wśród nich był również jej prezes. Dużym zaskoczeniem była obsada pierwszej jedenastki naszej drużyny, w której doszło do małych niespodzianek.

Mecz rozpoczął się dla nas znakomicie. Już po pięciu minutach będzinianie prowadzili 1:0! Kapitalne podanie ze środka boiska otrzymał Kacper Jasiński, który wybiegł na pozycję sam na sam z golkiperem miejscowych. Mimo że ten robił wszystko, by uniemożliwić mu oddanie strzału, piłka i tak wylądowała w siatce. Przepięknym uderzeniem posłał ją tuż przy słupku bramki.

Szybko stracony gol mocno podrażnił zaskoczonych takim obrotem sprawy gospodarzy. Robili, co w ich mocy, by odwrócić niekorzystny dla nich rezultat. Chwilę potem futbolówka poszybowała nad naszą poprzeczką.

W 21. minucie zakotłowało się pod naszą bramką i zapachniało stratą gola. Na szczęście skończyło się wszystko wznowieniem gry przez naszego golkipera, a zarazem kapitana Rafała Dawida.

W 34. minucie naciskani przez rywala goście wyprowadzili zabójczą kontrę – jak się później okaże, nie ostatnią. Kapitalną wrzutką z prawej strony boiska w pole karne rywala popisał się nasz rutynowany Tomasz Nowak. Znajdujący się tam Mateusz Popczyk bez zastanowienia huknął z powietrza w samo okienko bramki rywala.

Drugi gol wprowadził sporo spokoju w poczynaniach naszej drużyny. W 43. minucie powinno być już 3:0. Mateusz Popczyk zagrał piłkę do Huberta Sycha, który wybiegł na wprost golkipera gospodarzy. Niestety ten drugi był górą, uniemożliwiając mu celne trafienie.

Gdy wydawało się, że nic nam już nie grozi w tej połowie, chwila dekoncentracji w doliczonym czasie gry kosztowała nas stratę gola. Celnym strzałem zza pola karnego rywale wrócili do gry. Gol zdobyty do szatni mocno ich zmobilizował.

Na drugą połowę trener Jarosław Rak dokonał jednej zmiany. Na boisku pojawił się bardzo oczekiwany Jakub Kaczmarek, który zmienił młodziutkiego Dawida Dyrcza. Szesnastoletni wychowanek klubu zaliczył swój pierwszy mecz ligowy w barwach seniorskich Sarmacji.

Wejście na boisko Jakuba Kaczmarka było strzałem w dziesiątkę. To był przełomowy moment spotkania. Będąc zaledwie 10 minut na murawie, zdeklasował swojego rywala, który w tym czasie złapał na nim dwie żółte kartki, w konsekwencji czerwoną.

Gospodarze musieli już do końca spotkania grać w dziesiątkę. Przy tej okazji było sporo zamieszania – sędzia przy drugim faulu pokazał żółty kartonik innemu zawodnikowi. Dopiero interwencja naszych zawodników oraz dobra ocena sytuacji arbitra liniowego zakończyła się zmianą jego werdyktu. Ten moment był kluczowy.

W 63. minucie doskonałe podanie od Tomasza Nowaka otrzymał Jakub Kaczmarek. Niestety, będąc w idealnej sytuacji podbramkowej, został ubiegnięty przez rywala. Zakończyło się na rzucie rożnym dla będzinian. Od tego momentu prawa strona Sarmacji rozpoczęła koncertową grę.

W 68. minucie po jednej z szybkich akcji Hubert Sych zagrał piłkę w pole karne rywala, a tam Kacper Jasiński popisał się kapitalnym trafieniem. Trzy minuty później było już 4:1 dla będzinian – Tomasz Nowak obsłużył Jakuba Kaczmarka, a ten posłał piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Marka Kocota. Snajper technicznym uderzeniem, tuż przy słupku, uradował publiczność gości.

W 76. minucie nastąpiła kolejna zmiana rezultatu. Tomasz Nowak podał piłkę do Kacpra Jasińskiego, który przepięknym lobem ustrzelił swojego pierwszego hat-tricka w barwach Sarmacji.

W 82. minucie „król” linii środkowej Tomasz Nowak wypracował nam kolejnego gola – tym razem zagrał futbolówkę do Huberta Sycha, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans golkiperowi gospodarzy.

Idący za ciosem Sarmaci w 85. minucie zdobyli kolejnego gola. Jeden z debiutantów, Mikołaj Chmielowski, strzałem z 5 metrów wpisał się na listę strzelców.

W swoim inauguracyjnym meczu nowego sezonu podopieczni trenera Jarosława Raka potwierdzili znakomitą dyspozycję strzelecką, pokonując na wyjeździe mocny zespół Wawel Wirek 7:1 (2:1). Był to znakomity rewanż za ostatnią porażkę ligową 1:3.

Mamy nadzieję, że rezultat ten pozwoli nam już na starcie zasiąść na fotelu lidera. W mocno odmienionej kadrze będzinian zadebiutowało pięciu nowych zawodników. Po takim widowisku będą mieli co wspominać.

Dziś nasi piłkarze sprawili swoim kibicom przepiękny prezent. Ci, którzy im towarzyszyli, na pewno tego nie żałują. Mamy nadzieję, że w kolejnym meczu ligowym z Cyklonem Rogoźnik będą mieli jeszcze większe wsparcie.

Nasi zawodnicy pod wodzą nowego trenera pokazali umiejętności oraz prawdziwą wolę walki. Nie zatrzymywali się przy korzystnym rezultacie, lecz dalej szli po swoje. I to się może podobać. Brawo chłopaki i jedziemy dalej!

Wawel Wirek – Sarmacja Będzin 1:7 (1:2)

Bramki:
3’, 68’, 76’ Jasiński
34’ Popczyk
71’ Kocot
82’ Sych
85’ Chmielowski
________________
45’+2 – Wawel Wirek

Żółte kartki:
25′ Nowak
47′ Zalewski

Sarmacja Będzin: Dawid – Habrat, Dul, Wnuk, Ignalski, Dyrcz (46’ Kaczmarek), Nowak, Zalewski (60’ Kocot), Sych (83’ Rumiński), Jasiński (77’ Chmielowski), Popczyk (75’ Samborski).

Trener: Jarosław Rak.