BKS Sarmacja Będzin — KS Slavia Ruda Śląska

BKS Sarmacja Będzin

  • Jakub Kaczmarek - 1 (2') Gol
  • Karol Góral - 2 (53', 69') Gol
  • Mateusz Popczyk - 4 (12', 13', 14', 36') Gol
  • Piotr Samborski - 3 (18', 62', 84') Gol
  • Tomasz Nowak - 1 (89') Gol
  • Łukasz Ignalski - 1 (48') Gol
vs
31.08.2025 | 17:00

Podsumowanie

31.08.2025 roku o godz. 17:00 piłkarze Sarmacji Będzin w IV kolejce ligowej, już na własnym stadionie, zmierzyli się z drużyną Slavia Ruda Śląska.

Sarmaci, którzy po ostatniej kolejce wrócili na fotel lidera, zgromadzili na swoim koncie 7 punktów, natomiast Slavia – mająca za sobą dwa mecze z zerowym dorobkiem – zamykała tabelę.

W ostatniej kolejce Sarmacja na wyjeździe rozgromiła beniaminka ligi, Górnika Sosnowiec, 6:0, a Slavia w Rogoźniku uległa miejscowemu Cyklonowi 0:4. Ostatni mecz ligowy rozegrany 24.05.2025 roku w Rudzie Śląskiej zakończył się porażką Sarmacji 1:2. Honorowe trafienie dla będzinian zdobył Piotr Samborski. Niedzielne spotkanie było więc znakomitą okazją na rewanż.

Po sobotnich wynikach Sarmaci spadli na 5. lokatę i ich głównym zadaniem był szybki powrót na fotel lidera.

Trybuny będzińskiego stadionu cieszyły się dziś znakomitą frekwencją. Kibice byli bardzo ciekawi, jak zaprezentuje się ich drużyna, która powróciła na własny obiekt.

Trener będzinian nie mógł skorzystać z dwóch podstawowych zawodników: Marka Kocota oraz Michała Dula.

Już od pierwszego gwizdka sędziego nie było żadnej niespodzianki – podopieczni trenera Jarosława Raka ruszyli do ataku. Na pierwszy efekt nie musieliśmy długo czekać. W 2. minucie Kacper Jasiński zagrał piłkę do Jakuba Kaczmarka, a ten otworzył wynik na 1:0 dla Sarmacji.

W 12. minucie Mateusz Popczyk rozpoczął swoją fantastyczną passę. Potrzebował zaledwie trzech minut, by skompletować klasycznego „hat-tricka”. Po strzale Jakuba Kaczmarka zza linii pola karnego popisał się doskonałą dobitką na 2:0. Chwilę potem przepięknym uderzeniem z półprzewrotki podwyższył rezultat na 3:0. Dosłownie minutę potem było już 4:0 dla gospodarzy. Tym razem wykończył znakomite podanie od Tomasza Nowaka.

W 18. minucie ponownie Jakub Kaczmarek posłał piłkę w pole karne rywala. Tam obrońca próbujący ją wybić, niefortunnie wpakował ją do własnej bramki. Dopiero w 26. minucie Rafał Dawid zmuszony był do interwencji we własnym polu karnym – wślizgiem ubiegł rywala.

W 30. minucie powinno być już 6:0, jednak nasz najlepszy snajper Kacper Jasiński zmarnował sytuację sam na sam z golkiperem gości. W 36. minucie geniuszem wykazał się Mateusz Popczyk, który czwarty raz pokonał bramkarza Slavii. Znakomicie wykończył podanie Jakuba Kaczmarka, który wcześniej przejął piłkę po zagraniu Tomasza Nowaka. Tym samym do zdobycia czterech goli potrzebował zaledwie 24 minut. Do przerwy Sarmacja gromiła Slavię 6:0.

W drugiej połowie trener Jarosław Rak pozwolił kibicom na zapoznanie się z całą kadrą Sarmacji.

Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry Sarmacja prowadziła 7:0. Wtedy to Łukasz Ignalski, zamykający dośrodkowanie z rzutu rożnego bitego przez Tomasza Nowaka, wpakował piłkę do siatki przyjezdnych. Chwilę potem Jakub Kaczmarek popisał się celnym trafieniem, niestety sędzia dopatrzył się spalonego.

W 53. minucie na listę strzelców wpisał się Karol Góral, który przepięknym uderzeniem w samo okienko wykończył wrzutkę z rzutu rożnego Tomasza Nowaka. Mimo wysokiego prowadzenia 8:0 Sarmaci nie zatrzymywali się, dokonując egzekucji na bezradnym przeciwniku.

W 62. minucie Jakub Kaczmarek (mistrz asyst) zagrał futbolówkę do Piotra Samborskiego, a ten bez najmniejszego problemu podwyższył wynik na 9:0. Siedem minut później kibice doczekali się „dwucyfrówki”. Dziesiątego gola dla Sarmacji zdobył Karol Góral, który wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem gości.

W 79. minucie było już 11:0. Karol Góral próbował ustrzelić swojego „hat-tricka”, jednak golkiper Slavii zdołał wybić piłkę, którą wślizgiem do siatki gości wpakował Piotr Samborski. Ten sam zawodnik w 84. minucie zdobył swojego drugiego „hat-tricka” w barwach naszego klubu. Tym razem z narożnika pola karnego posłał piłkę wprost do siatki.

W 87. minucie przepiękne uderzenie z dystansu Tomasza Nowaka nad własną poprzeczkę zdołał wybić golkiper Slavii. Zaledwie dwie minuty później był bezradny przy jego kolejnym strzale.

Ostatecznie Sarmacja rozgromiła Slavię Ruda Śląska 13:0. To był najmniejszy wymiar kary dla gości, którzy dzięki znakomitej dyspozycji swojego bramkarza uchronili się od jeszcze większej porażki.

Tym samym podopieczni trenera Jarosława Raka w znakomitym stylu powrócili na fotel lidera. Dzisiejszy mecz był także znakomitym debiutem nowego trenera na własnym stadionie.

Brawo dla piłkarzy i całego sztabu szkoleniowego. Dalej idziemy po swoje!

Sarmacja Będzin – Slavia Ruda Śląska 13:0 (6:0)

Bramki:
2′ Kaczmarek
12′, 13′, 14′, 36′ Popczyk
18′, 62′, 84′ Samborski
48′ Ignalski
53′, 69′ Góral
79′ samobójcza
89′ Nowak

Sarmacja Będzin: Dawid – Rumiński, Habrat (71′ Kasprzyk), Wnuk, Ignalski (60′ Chmielowski), Kaczmarek (71′ Lasoń), Zalewski (46′ Góral), Nowak, Sych (46′ Widurski), Jasiński (46′ Dyrcz), Popczyk (60′ Samborski).

Trener: Jarosław Rak.