Dziś 31.08.2016r w środę o godz.17.30 piłkarze Sarmacji rozegrali wyjazdowe spotkanie ligowe z Nadwiślanem Góra. Obie drużyny do tej pory zdobyły 9 pkt i zajmowały kolejno trzecią i czwartą lokatą w tabeli.

Pierwsza połowa meczu nie obfitowała w zbyt wiele ciekawych sytuacji podbramkowych i zakończyła się remisem 0:0.

Już w 4 minucie spotkania gospodarze mogli prowadzić 1:0.

Piłkę wrzuconą z rzutu rożnego z prawej strony boiska na drugi słupek głową w kierunku siatki skierował napastnik miejscowych. Na szczęście dla będzinian ta trafiła jednak w słupek bramki.

W 13 minucie Józef Misztal zagrał futbolówkę do Rafała Jędrzejczyka, który oddał zbyt słaby strzał w kierunku golkipera rywala. Ten bez problemu zdołał złapać piłkę.

W 24 minucie bramkarz Sarmatów zdołał wybronić uderzenie z rzutu wolnego.

W 38 minucie ponownie Dariusz Maciejowski musiał interweniować we własnym polu karnym. Tym razem popisał się skutecznym piąstkowaniem.

W 43 minucie piłkarz gospodarzy zdecydował się na rajd, w kierunku bramki będzinian.

Dobiegając do linii pola karnego oddał silny strzał, który golkiper Sarmacji pewnie wyłapał.

Na drugą połowę Sarmaci wybiegli już z konkretnym planem na odniesienie zwycięstwa.

Mimo to w 54 minucie gospodarze powinni zdobyć prowadzenie.

Celna wrzutka w pole karne gości spadła wprost pod nogi nadbiegającego napastnika. Ten mimo walczącego z nim o piłkę obrońcy zdołał oddać strzał, który padł łupem Dariusza Maciejowskiego.

Dwie minuty później Michał Dyrda z rzutu wolnego przeniósł futbolówkę nad poprzeczką rywala.

W 57 minucie Bartosz Derlatka zagrał do znajdującego się z lewej strony Józefa Misztala, który pognał w kierunku bramki. Zbiegając do środka zdecydował się na strzał po długim rogu bramki.

I przyniosło to efekt w postaci pięknego gola.

Prowadzenie Sarmatów 1:0 dodało im jeszcze większego animuszu.

W 73 minucie nasz obecnie najlepszy snajper Daniel Sroka zdołał przeprowadzić lewą stroną boiska znakomitą akcję, która zakończyła się podwyższeniem rezultatu. Przepięknym strzałem nad bramkarzem umieścił piłkę po długim rogu bramki.

Ostatni kwadrans gry gospodarze musieli rozgrywać w dziesiątkę.

Piłkarz miejscowych w jednym momencie ujrzał dwie żółte kartki, w wyniku czego musiał opuścić boisko.

W 78 minucie Sarmaci zdołali zadać już ostateczny cios gospodarzom, którzy nie spodziewali się takiego obrotu sprawy.

Artur Nowak zbiegając do końcowej linii boiska posłał pikę na lewą stronę pola karnego miejscowych. Tam zamykający akcję Rafał Jędrzejczyk głową umieścił ją w siatce załamanych gospodarzy.

W 83 minucie wyśmienitej okazji na zdobycie „honorowego” gola nie wykorzystał zawodnik miejscowych. Będąc sam na sam z Dariuszem Maciejowskim mimo ogromnego zamieszania podbramkowego nie zdołał go pokonać.

W 92 minucie Rafał Jędrzejczak wrzucił futbolówkę na głowę znajdującego się po drugiej stronie boiska Remigiusza Malickiego. Ten jednak posłał ją wprost w rękawice bramkarza.

Ostatecznie Sarmacja Będzin po przeciętnej pierwszej połowie pokonała na wyjeździe Nadwiślana Góra 3:0 (3:0).

Znowu podopieczni trenera Krzysztofa Kiełba udowodnili, że jeśli grają swoją piłkę są nie do pokonania. Dzisiejsze zwycięstwo zapewniło Sarmatom pozycję lidera.

Już w najbliższą sobotę w meczu na własnym stadionie z Szombierkami Bytom muszą udowodnić, że miejsce to nie jest przypadkowe.

Nadwiślan Góra – Sarmacja Będzin 0:3 (0:3)

Bramki:
57′ Misztal
73′ Sroka
78′ Jędrzejczyk

Żółte kartki:
24′ Misztal
44′ Sroka
68′ Jędrzejczyk

Sarmacja Będzin: Maciejowski, Rewers (87′ Maryniok), Kita, Buchcik, Misztal (75′ Ł.Nowak), Jędrzejczyk, B.Derlatka (78′ Sadowski), M.Derlatka, Dyrda, Sroka, A.Nowak (84′ Malicki)

{gallery}nadwislan{/gallery}