Dziś 24.09.2016r o godz.16.00 piłkarze Sarmacji Będzin gościli na obiekcie Gwarka Tarnowskie Góry. Do tej pory oba zespoły zgromadziły na swoim koncie 16 punktów i sąsiadowały razem w tabeli.

W 7 minucie spotkania Remigiusz Malicki oddał strzał z linii pola karnego. Piłka uderzona z półobrotu wpadła wprost w rękawice golkipera gospodarzy.

W 15 minucie miejscowi byli bliscy zdobycia prowadzenia. Po akcji prawą stroną boiska, napastnik Gwarka wpadł w pole karne Sarmatów oddając strzał prosto w słupek bramki.

Dwie minuty później wrzutko-strzał piłkarza miejscowych zdołał wyłapać Dariusz Maciejowski.

W odpowiedzi w 18 minucie Remigiusz Malicki biegnąc prawą stroną wrzucił piłkę na drugą stronę pola karnego. Znajdujący się tam tuż przed słupkiem Artur Nowak zdecydował się na strzał z powierza. Futbolówka poszybowała tuż nad poprzeczką.

W 20 minucie groźną akcję zatrzymał Daniel Majka, który zdołał wyprzedzić napastnika gospodarzy startującego do wrzutki w polu karnym.

W 23 minucie strzał zza pola karnego padł łupem golkipera będzinian.

Chwilę potem Józef Misztal uderzeniem z dystansu postraszył bramkarza Gwarka. Piłka przeleciała obok bramki.

W 35 minucie Łukasz Nowak zagrał na lewo do Daniela Sroki. Ten wpadając w pole karne rywala

próbował podać do nadbiegającego środkiem Artura Nowaka. Niestety zrobił to niedokładnie, a futbolówkę wybił obrońca.

W 45 minucie piłka po słabym strzale Artura Nowaka nie sprawiła kłopotu interweniującemu bramkarzowi miejscowych.

Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola.

Niestety druga połowa zaczęła się fatalnie dla Sarmatów, którzy już w 48 minucie przegrywali 0:1.

Akcję rozpoczęła szybka kontra gospodarzy, po której zawodnik Gwarka wpadając w pole karne będzinian przewrócił stojącego mu na drodze Roberta Marynioka. Sędzia nie dopatrując się przewinienia w ataku puścił dalej akcję. Próbujący zatrzymać rozpędzonego piłkarza Dariusz Maciejowski spowodował jego upadek. Tym razem arbiter wskazał na wapno.

Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Dawid Jarka.

Kolejne minuty nie przynosiły żadnych ciekawych akcji pod obiema bramkami.

Próbujący odrabiać straty Sarmaci nie byli w stanie poradzić sobie z dobrą i szczelną obroną rywala.

W 69 minucie piłka po strzale z dystansu Daniela Majki poszybowała wysoko obok bramki.

W 73 minucie pędzący prawą stroną Rafał Jędrzejczyk posłał piłkę w pole karne do wybiegającego Józefa Misztala. Niestety bramkarz miejscowych zdołał go uprzedzić.

Mimo ambitnej i zaciętej walki będzinianie nie mogli znaleźć sposobu na zdobycie wyrównania.

Sarmacja Będzin uległa Gwarkowi Tarnowskie Góry 0:1.

Dziś na boisku spotkały się dwie równorzędne drużyny i zdobycie gola przez jedną z nich praktycznie ustalało już wynik tego meczu.

Niestety udało się to gospodarzom, którzy skrzętnie skorzystali z okazji.

Szkoda straty 3 punktów, ale taka jest piłka i już musimy jak najszybciej zapomnieć o tym.

Tym razem trener Sarmacji z różnych przyczyn nie mógł skorzystać z trzech podstawowych zawodników, których strata była widoczna dziś na murawie (M.Derlatka, B.Derlatka, T.Kita).

 

Już za tydzień kolejny wyjazdowy mecz. Tym razem rywalem będą rezerwy Ruchu Chorzów. I znów zadajemy sobie pytanie czy na pewno rezerwy?

Gwarek Tarnowskie Góry – Sarmacja Będzin 1:0 (0:0)

Bramki:
48′ (k) Jarka

Żółte kartki:
45′ Malicki
83′ Buchcik

Sarmacja Będzin: Maciejowski, Maryniok, Majka, Buchcik, Misztal (75′ Tyszczak), Jędrzejczyk, Dyrda, Ł.Nowak, Sroka, Malicki, A.Nowak