Dziś 03.06.2017r o godz.17.00 piłkarze Sarmacji Będzin zagrali ostatni mecz ligowy na własnym stadionie w sezonie 2016/2017. Rywalem ich była Slavia Ruda Śląska. Spotkanie to dla obydwu zespołów było bardzo ważne. Goście broniący się przed spadkiem z ogromną determinacją poszukiwali cennych punktów. Sarmaci walcząc o zwycięstwo zwiększali swoją szansę na „pudło” na koniec tych rozgrywek. Jesienią będzinianie na wyjeździe pokonali dzisiejszego rywala 2:0.

W 9 minucie goście próbowali zaskoczyć golkipera będzinian. Ten jednak w porę zdołał ubiegnąć napastnika rywala skutecznie piąstkując piłkę. Sędzia odgwizdał jeszcze faul na naszym bramkarzu.

W 14 minucie strzał z rzutu wolnego Józefa Misztala trafił w mur obrońców, a kolejne podanie spadło pod nogi Artura Nowaka. Ten z bliska posłał piłkę obok słupka. Sędzia i tak odgwizdał spalonego.

W 17 minucie strzał Alexa Tyszczaka po podaniu Rafała Jędrzejczyka poszybował nad poprzeczką.

W 20 minucie rozpędzony Józef Misztal zagrał piłkę na prawe skrzydło do Rafała Jędrzejczyka, a ten wbiegając w pole karne rywala próbował ją odegrać. Niestety futbolówkę zdołał przejąć obrońca przyjezdnych.

W 25 minucie znakomitym sprytem na 30 metrze od bramki wykazał się Józef Misztal, który ubiegając rywala przejął piłkę i ruszył z nią na bramkarza Slavii. Ten wybiegając do niego dał się pokonać piękną podcinką w wykonaniu popularnego „Józka”.

Prowadzenie 1:0 Sarmatów lekko przyćmiło gości, którzy przyjechali tu po komplet potrzebnych im punktów.

W 30 minucie sędzia zarządził przerwę na uzupełnienie płynów.

W 36 minucie pędzący prawą stroną boiska Rafał Jędrzejczyk zagrał na środek pola karnego do Daniela Sroki. Ten technicznym strzałem posłał piłkę tuż obok bramki. Zamykający akcję na długim słupku Józef Misztal próbował ją jeszcze sięgnąć, lecz brakło centymetrów.

Chwilę potem Tomasz Lewandowski wybronił strzał z okolicy pola karnego.

W 45 minucie wrzutki z prawej strony Rafała Jędrzejczyka na głowę nie zdołał wykorzystać Józef Misztal. Piłka po jego uderzeniu trafiła wprost w bramkarza przyjezdnych.

Kilkanaście sekund później Sarmacja prowadziła 2:0.

Znów wrzucającym z prawej strony boiska w pole karne Slavii był Rafał Jędrzejczyk. Tym razem znajdujący się tam Artur Nowak tylko dostawił nogę kierując piłkę wprost do siatki.

Po tej akcji sędzia odgwizdał koniec pierwszej połowy spotkania.

W 54 minucie wyskakujący do główki Andrzej Buchcik zderzył się z golkiperem gości. Mimo to piłka wpadła do siatki. Sędzia gola nie uznał odgwizdując faul obrońcy będzinian.

W 61 minucie dobrą interwencją popisał się strzegący bramki gospodarzy Tomasz Lewandowski.

W 65 minucie znakomitego podania w polu karnym rywala Rafała Jędrzejczyka nie wykorzystał Artur Nowak, który pozwolił piłce przelecieć obok niego.

W 72 minucie znakomitą akcję prawą stroną boiska rozpoczął Rafał Jędrzejczyk, który zagrał do Daniela Sroki. Ten podciągając z piłką kilka metrów posłał ją w pole karne rywala wprost pod nogi nadbiegającego Alexa Tyszczaka. Niestety w idealnej sytuacji trafił futbolówką wprost w bramkarza gości.

Chwilę potem biegnący lewą stroną Artur Nowak posłał futbolówkę do Alexa Tyszczaka, a ten zgrał ja na prawo do Rafała Jędrzejczyka. Popularny „Joka” mając przed sobą jedynie golkipera Slavii trafił piłką wprost niego.

W 74 minucie odbyła się kolejna przerwa na uzupełnienie płynów.

W 78 minucie Józef Misztal zagrał na środek pola karnego do Alexa Tyszczaka, który natychmiast zdecydował się na strzał. Niestety futbolówka trafiła w Rafała Jędrzejczyka, który tym samym uchronił rywala przed groźną sytuacją.

W 80 minucie Sarmacja powinna prowadzić 3:0. W ciągu jednej akcji golkiper gości dwukrotnie kapitalnymi interwencjami uratował swój zespół przed stratą gola. Pierwszy strzelał Józef Misztal, a dobijającym był Alex Tyszczak.

W 90 minucie Alex Tyszczak zagrał piłkę na prawo do Roberta Marynioka. Ten wychodząc sam na sam z bramkarzem rywala zamiast strzelać wycofał ją do tyłu.

Sarmacja pokonując Slavię Ruda Śląska 2:0 (2:0) wciąż liczy się w walce o miejsce na „pudle”.

Dziś mimo zwycięstwa, znów skuteczność podopiecznych trenera Krzysztofa Kiełba nie była najlepsza. Mimo to piłkarze Sarmacji zasługują na słowa uznania, że w końcówce sezonu znaleźli sposób na wygrzebanie się z ogromnego dołka.

Już za tydzień na koniec sezonu będzinianie rozegrają wyjazdowe spotkanie z Polonią Poraj.

 

 

Sarmacja Będzin – Slavia Ruda Śląska 2:0 (2:0)

Bramki:

25′ Misztal

45’+1′ Nowak

 

Żółte kartki:

68′ B.Derlatka

78′ Misztal

 

 

Sarmacja Będzin: Lewandowski, Kowalski, Majka, Buchcik, Sroka, Misztal (80′ Dyrda), B.Derlatka, Kita, Jędrzejczyk (87′ Maryniok), Tyszczak (89′ Elżanowski), Nowak (88′ Kowalczyk)

{gallery}slaviarsl{/gallery}