Dziś 14.10.2017 roku o godz.15.00 piłkarze Sarmacji Będzin w meczu X kolejki ligowej podejmowali na własnym stadionie obecnego lidera tabeli – Szombierki Bytom. Po ostatniej wpadce z RKS-em Grodziec podopieczni trenera Krzysztofa Kiełba wybiegli na boisko w pełni zmobilizowani chcąc przed własną publicznością zrehabilitować się za ostatnią porażkę 0:3.

Już w 1 minucie strzał po podaniu Józefa Misztala na bramkę rywala oddał Remigiusz Malicki. Bramkarz gości zdołał go jednak pewnie wyłapać.

W 12 minucie rozpędzony prawą stroną boiska Rafał Jędrzejczyk wpadając w pole karne bytomian uderzeniem po długim słupku bramki próbował zdobyć prowadzenie. Niestety piłka minęła światło bramki opuszczając plac gry.

Wreszcie w 27 minucie gospodarze zdołali objąć prowadzenie. Piłkę wrzuconą w pole karne przeciwnika próbował przechwycić Józef Misztal, który w tym czasie został sfaulowany przez golkipera Szombierek.

Sędzia wskazał na jedenasty metr. Poszkodowany kapitan będzinian musiał skorzystać z pomocy masażysty.
Do rzutu karnego podszedł Remigiusz Malicki, który myląc bramkarza przyjezdnych posłał piłkę do siatki lidera.

Prowadzenie gospodarzy 1:0 nie podłamało bytomian, którzy szybko próbowali otrząsnąć się po stracie tego gola.

W 41 minucie goście byli bliscy zdobycia wyrównania. Na szczęście dla Sarmatów piłka uderzona z rzutu wolnego przeleciała obok słupka bramki Dariusza Maciejowskiego.

Na drugą połowę bardziej zmobilizowani wybiegli bytomianie, którzy za wszelką cenę szukali okazji na wyrównanie.

W 46 minucie strzał przewrotką w polu karnym Sarmatów poszybował daleko nad bramką.

Niestety chwila dekoncentracji defensywy gospodarzy zakończyła się w 52 minucie utratą prowadzenia.

Na akcję lewą stroną boiska zdecydował się piłkarz gości, który radząc sobie z Danielem Sroką zagrał piłkę do kolegi znajdującego się w pobliżu, a ten nie pilnowany z bliskiej odległości po długim rogu umieścił ją w siatce Dariusza Maciejowskiego.

Kolejne minuty upływały bez klarownych sytuacji na zdobycie prowadzenia którejkolwiek drużyny.

Mimo próby ofensywnej gry w końcówce meczu trzema napastnikami, będzinianie nie potrafili przełamać najlepszej w lidze obrony bytomian.

W 90 minucie silny strzał z dystansu strzegący bramki gospodarzy Dariusz Maciejowski zdołał sparować na rzut rożny.

Ostatecznie w meczu na szczycie Sarmacja Będzin zremisowała z liderem Szombierkami Bytom 1:1 (1:0).

Niestety rezultat ten był korzystny jedynie dla gości, którzy zdołali tym samym obronić pozycję lidera, będzinianie zaś spadli dziś na 4 lokatę dając się wyprzedzić Śląskowi Świętochłowice oraz RKS-owi Grodziec.

Mimo to postawa Sarmacji w dniu dzisiejszym była zdecydowanie odmienna niż w ostatnim meczu derbowym. Pięć żółtych kartek może być potwierdzeniem dużego zaangażowania piłkarzy w spotkaniu z liderem czego brakło w ostatniej kolejce.
Już za tydzień kolejny trudny mecz na wyjeździe z Ruchem Radzionków.
Niestety w meczu tym nie zagra nasz kapitan Józef Misztal, który pauzować będzie za kartki.

 

 

Sarmacja Będzin – Szombierki Bytom 1:1 (1:0)

Bramki:

27′ (k) Malicki

_________________________

52′

 

Żółte kartki:

29′ Balul

42′ Kita

51′ Barczyk

68′ Misztal

73′ Nowak

 

 

Sarmacja Będzin: Maciejowski – Sroka, Balul, Kita, Gruszka, Jędrzejczyk, Dyrda, Barczyk (56′ Nowak), Misztal (70′ Zawadzki), Tyszczak (65′ Makowski), Malicki

{gallery}szombierki2017{/gallery}