Dziś 18.08.2018 roku o godz.17.00 piłkarze Sarmacji Będzin w ramach 3 kolejki ligowej na własnym stadionie podejmowali drużynę Polonii Poraj.
Nasi piłkarze, a zwłaszcza ci nowi mieli wreszcie świetną okazję na zaprezentowanie się miejscowej publiczności.
Po ostatnim zwycięstwie nad Górnikiem Piaski 1:0 nadeszła pora na kolejne punkty.
Mecz rozpoczął się z 10 minutowym opóźnieniem. Powodem tego była awaria autokaru drużyny gości, którzy zjawili się w Będzinie na 20 minut przed tym spotkaniem.
Mimo tego zdarzenia to przyjezdni rozpoczęli ten mecz z większym animuszem.

Już w 4 minucie mogli prowadzić 1:0. Na szczęście dla Sarmacji napastnik Poraja mając przed sobą Dariusza Maciejowskiego strzegącego naszej bramki posłał piłkę wprost do jego rąk.

W 10 minucie Jakub Dankowski skierował futbolówkę wprost na głowę Tomasza Maja, a ta ocierając się jeszcze od obrońcy przyjezdnych przeleciała tuż koło słupka bramki rywala.

W 15 i 19 minucie świetnymi interwencjami popisał się nasz golkiper Dariusz Maciejowski, który dwukrotnie zdołał sparować silne strzały na róg.
W 25 minucie ponownie stanął na wysokości zadania. Tym razem precyzyjnie uderzoną futbolówkę skierował w bok swojej bramki.
W 30 minucie strzał z dystansu Kacpra Zawadzkiego wylądował w rękawicach bramkarza gości.

Podobnie było w 38 minucie po strzale Jana Januszka.
Do szatni na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 1:1.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy nie obfitował w sytuacje bramkowe.
Jedyną atrakcją, którą zapamiętali kibice był szybujący tuż nad murawą będzińskiego stadionu paralotniarz.
W 60 minucie strzałem z dystansu bramkarza rywala próbował zaskoczyć Piotr Barwiński.
Niestety zbyt lekki strzał padł łupem golkipera.

W 74 minucie serca kibiców drużyny miejscowej zabiły mocniej.
Wpadający z lewej strony boiska, w pole karne będzinian piłkarz gości oddał soczyste uderzenie po długim słupku bramki Dariusza Maciejowskiego. Na szczęście futbolówka po tym zagraniu poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Chwilę potem kapitalne wyjście do piłki Dariusza Maciejowskiego zapobiegło pewnej utracie gola.

Nasz golkiper uprzedzając szarżującego w jego kierunku zawodnika Polonii zdołał mu wybić skierowaną do niego futbolówkę.
W 83 minucie na indywidualną akcję zdecydował się nasz młodzieżowiec Jan Januszek.

Po krótkim rajdzie prawą stroną boiska z 20 metra posłał piłkę nad bramką rywala.

W końcówce lepsze sytuacje na zdobycie gola wypracowali przyjezdni.

W 87 minucie główka jednego z ich zawodników poszybowała nad naszą poprzeczką.

W doliczonym czasie gry porajanie mogli przypieczętować to spotkanie zwycięskim golem.

I tym razem szczęście było po stronie gospodarzy.

Zaskakujący strzał rywala trafił w poprzeczkę naszej bramki.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem remisowym 0:0.

Goście zaprezentowali się bardzo dobrze i widać było u nich większe zgranie niż w naszej drużynie.
Mimo to nasi piłkarze w kolejnym spotkaniu nie tracą gola.
Cała drużyna będzinian mimo swoich słabości walczyła z pełną determinacją i wolą walki do ostatnich sekund spotkania.
Dziś z powodu urazu nie mógł zagrać nasz kapitan Daniel Majka.
Na duże słowa uznania zasługuje nasz młodzieżowiec Tomasz Maj, który zwłaszcza w pierwszej połowie tego spotkania harował na całym boisku, mając najwięcej kontaktów z piłką.
Już za tydzień podopiecznych trenera Szymona Stawowego czeka ciężki wyjazdowy mecz z Wartą Zawiercie, której trenerem jest nasz były szkoleniowiec Sebastian Stemplewski.

Sarmacja Będzin – Polonia Poraj 0:0

Żółte kartki:
9′ Kowalczyk

54′ Dankowski

86′ Tyszczak

89′ Szal

 

Sarmacja Będzin: Maciejowski – Sanok (82′ Kozłowski), Szal, Dębski, Dankowski, Januszek (88′ Bała), Barwiński, Pielichowski, Maj, Kowalczyk (72′ Tyszczak), Zawadzki

{gallery}poraj2019{/gallery}