Dziś 06.10.2018 roku o godz.15.00 piłkarze Sarmacji Będzin rozegrali wyjazdowe spotkanie o ligowe punkty. Ich rywalem była drużyna Gwarka Ornontowice, która w tabeli plasowała się za naszą drużyną ze stratą 2 punktów.

Oba zespoły wybiegły na murawę przy mocnych gitarowych dźwiękach wydobywających się z głośników boiskowych.
Już w 2 minucie bliski zdobycia gola dla przyjezdnych był Seweryn Pielichowski, którego strzał z rzutu wolnego poszybował tuż obok słupka bramki rywala.

Kolejny kwadrans gry nie przyniósł obu zespołom żadnych okazji podbramkowych.

Dominujący w środku pola gry Sarmaci mieli sporo kłopotów ze skonstruowaniem akcji zagrażającej gospodarzom.
Pierwszą interwencję Dawida Gargasza strzegącego naszej „świątyni” zobaczyliśmy dopiero w 29 minucie spotkania. Nie miał on jednak żadnych problemów z wyłapaniem piłki po uderzeniu piłkarza miejscowych.

Kolejne akcje następowały na zmianę pod obu bramkami.
W 36 minucie strzał Seweryna Pielichowskiego z dystansu wylądował w rękawicach golkipera Gwarka.

Trzy minuty później odpowiedzieli gospodarze.
Tym razem futbolówka uderzona po długim rogu Dawida Gargasza minęła światło naszej bramki.
Chwile potem Kacper Zawadzki w polu karnym rywala posłał piłkę daleko bok słupka.
Już po kolejnych sekundach Dawid Gargasz popisał się wspaniałą paradą przenosząc futbolówkę nad własną poprzeczką.

Do przerwy bezbramkowy wynik nie uległ zmianie.
Po kwadransie odpoczynku piłkarzy na boisko wywołał dźwięk bijącego zegara mieszczącego się na ratuszu gminy i oznaczającego godzinę 16.00.

W 52 minucie strzał Kacpra Zawadzkiego bez trudu wyłapał bramkarz miejscowych.

Kolejne dwadzieścia minut spotkania nie przyniosło zbyt wielu emocji.

W 74 minucie zbyt słaby strzał Kacpra Zawadzkiego padł łupem golkipera Gwarka.

Dwie minuty później gospodarze udowodnili, że mają jeszcze sporą ochotę na zgarnięcie w tym spotkaniu pełnej puli 3 punktów.
Tylko kapitalna interwencja naszego stopera Łukasza Dębskiego, który wyprzedzając nadbiegającego rywala wybił piłkę nad własną bramkę zapobiegła utracie gola.

Niestety zgodnie z powiedzeniem „co się odwlecze to nie uciecze” już chwilę potem gospodarze cieszyli się ze zdobytej przez nich bramki.

Piłkę wrzuconą z rzutu rożnego w nasze pole karne, głową do siatki Sarmatów skierował obrońca miejscowych Mateusz Rajca.

Zagrożony porażką naszej drużyny trener Szymon Stawowy postanowił ratować wynik przesuwając desperacko do ataku grającego w obronie Michała Szala.

Ten wykonując polecenie swojego szkoleniowca, już w 85 minucie znakomicie wywiązał się ze swojego zadania zdobywając szybkie wyrównanie.

Jego przepiękny strzał z dystansu w samo okienko bramki gospodarzy był ozdobą tego spotkania.

Tym samym nasz defensor z dorobkiem 3 zdobytych bramek jest obecnie najlepszym snajperem Sarmacji.
Po zdobyciu wyrównania do ataku ruszyli będzinianie, którzy próbowali jeszcze powalczyć o zwycięskiego gola.
Niestety sporo niedokładności w końcowych momentach akcji decydowało o ich niepowodzeniu.

W doliczonym już czasie gry Jan Januszek próbował strzałem zza pola karnego pokonać golkipera gospodarzy. Niestety piłka ocierając się jeszcze od obrońcy miejscowych wpadła w rękawice golkipera rywala.

Ostatecznie Sarmacja na wyjeździe zremisowała z Gwarkiem Ornontowice 1:1 (0:0).

Jest to już kolejny remis naszej drużyny, która jak widać staje się specjalistą w tej dziedzinie.

Szkoda straty 2 punktów, gdyż były one jak najbardziej w naszym zasięgu.
W późniejszym czasie może ich nam bardzo brakować.
Już za tydzień w „Wielkich Derbach Będzina” podopieczni trenera Szymona Stawowego na własnym obiekcie zmierzą się z RKS-em Grodziec.
Zanosi się na wielkie emocje. Zapraszamy wszystkich kibiców i sympatyków piłki nożnej w naszym mieście.

 

Gwarek Ornontowice – Sarmacja Będzin 1:1 (0:0)

Bramki:

85′ Szal

____________

77′ Rajca

 

Sarmacja Będzin: Gargasz – Dankowski, Dębski, Szal, Kozłowski, Bała, Barwiński, Pieluchowski, Januszek, Tyszczak (76′ Mendela), Zawadzki

{gallery}ornontowice2019{/gallery}