01.06.2019 roku o godz.17.00 piłkarze Sarmacji Będzin w meczu przedostatniej kolejki sezonu 2018/2019 rozegrali wyjazdowe spotkanie z ostatnią w tabeli drużyną Zieloni Żarki.
W rundzie jesiennej Sarmaci rozgromili rywala na własnym stadionie 6:2.
Kolejny raz trener będzinian Artur Mosna miał okrojony skład do swojej dyspozycji.
Michał Szal za żółte kartki pauzować będzie już do końca sezonu. Niestety w ostatnim spotkaniu ligowym kontuzji kolana doznał Alex Tyszczak. W składzie zabrakło również Arkadiusza Kowalczyka z powodu spraw osobistych.
Już w 2 minucie Kacper Zawadzki dał sygnał do ataku. Długim podaniem z głębi boiska do niego popisał się Piotr Barwiński. Nasz napastnik podciągając z piłką kilka metrów oddał strzał po długim rogu bramki. Niestety ta przeleciała obok słupka.
W 8 minucie Jan Januszek uderzeniem z dystansu posłał futbolówkę wprost w bramkarza gospodarzy.
W 23 minucie biegnący lewą stroną boiska Jakub Dankowski zagrał piłkę w pole karne rywala wprost pod nadbiegającego Piotra Barwińskiego, który oddał niecelny strzał.
Ten sam zawodnik w 30 minucie lewą nogą posłał futbolówkę wprost w golkipera miejscowych.
Chwilę potem dużą przytomnością popisał się Kacper Zawadzki, który przejął piłkę po złym zagraniu obrońcy Zielonych.
Czując na plecach oddech rywala oddał strzał w samo okienko bramki gospodarzy.
Sarmacja objęła prowadzenie 1:0.
Minutę później miejscowi sprawdzili umiejętności naszego bramkarza, który ze sporym trudem zdołał sparować piłkę nad własną poprzeczką.
W 39 minucie gospodarze oddali strzał nad poprzeczką bramki Dawida Gargasza.
Chwilę potem Kacper Zawadzki ponownie zatrudnił bramkarza Zielonych. Tym razem był on na posterunku i zdołał zbić futbolówkę w bok pola karnego.
W 44 minucie ten sam zawodnik będzinian oddał kolejny strzał, który bramkarz miejscowych zdołał sparować nad własną poprzeczkę.
Do przerwy przyzwoicie grająca Sarmacja prowadziła 1:0.
Niestety po zmianie stron wybiegli zupełnie inni zawodnicy, choć ich nazwiska nie uległy zmianie.
W 55 minucie fatalna postawa Sarmatów kosztowała będzinian utratę prowadzenia. Zawodnik gospodarzy Bartosz Gliński zdołał przebiegnąć z piłką pół boiska, bez żadnej interwencji ze strony naszych piłkarzy. Zbiegając do środka potrafił z wielką swobodą posłać futbolówkę w samo okienko bramki bezradnego Dawida Gargasza.
Wyrównujący gol dodał gospodarzom sporo pewności siebie. Rywale widząc cierpienie będzinian na boisku próbowali to szybko wykorzystać.
Już 64 minucie zdołali wyjść na prowadzenie 2:1. Tym razem Marcin Derlatka próbujący zatrzymać atak rywala we własnym polu karnym, dopuścił się przewinienia na piłkarzu Zielonych.
Sędzia wskazał na jedenasty metr. Skutecznym egzekutorem okazał się zdobywca wyrównującego gola Bartosz Gliński.
W 67 minucie wbiegający z prawej strony boiska w pole karne rywala Kacper Zawadzki oddał strzał po długim słupku bramki. Niestety piłka minęła cel.
W 79 minucie słabo wykonany rzut wolny przez Seweryna Pielichowskiego zainicjował szybką kontrę miejscowych. I znów nasi piłkarze odprowadzali wzrokiem piłkarza gospodarzy Marcina Brodzińskiego, który pognał z piłką przed siebie, a następnie pokonał naszego golkipera.
Ostatecznie mecz z najsłabszą drużyną w lidze Sarmaci zakończyli porażką 1:3 (1:0).
Z całą pewnością styl gry naszych piłkarzy, zwłaszcza w drugiej połowie był delikatnie mówiąc zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Ostatni mecz na własnym boisku z Unią Dąbrowa Górnicza nie zapowiada się optymistycznie.
Mimo to mamy jednak nadzieję, że sportowa złość oraz ambicja zwycięży i nasi zawodnicy pożegnają ten sezon dobrym widowiskiem piłkarskim.
Na szczęście nasze utrzymanie nie jest już zagrożone i możemy odetchnąć z ulgą.
Na podsumowanie tego sezonu przyjdzie jeszcze czas.
Mimo to już dziś możemy stwierdzić, że wynik końcowy będzie najgorszy w historii rozgrywek IV ligowych Sarmacji. Nasza drużyna grająca na tym szczeblu rozgrywek nigdy nie była tak nisko sklasyfikowana. Jedynym zawodnikiem zasługującym dziś na wyróżnienie był nasz młodzieżowiec Marek Kocot, mający na swoim koncie rozegranych zaledwie kilka meczy w piłce seniorskiej.
Dziś swój debiut w barwach Sarmacji zaliczył nasz kolejny młodzieżowiec Dawid Krzykawski.
Na szczęście już za tydzień czeka nas koniec tego smutnego sezonu. Już dziś należy myśleć o budowie nowego zespołu, który pozwoli nam wrócić tam gdzie byliśmy przez wiele lat (czołówka ligi).
Zieloni Żarki – Sarmacja Będzin 3:1 (0:1)
Bramki:
31′ Zawadzki
55′, 64′ Gliński
79′ Brodziński
Żółte kartki:
19′ Dankowski
57′ Michalski
Sarmacja Będzin: Gargasz – Michalski, Majka, Derlatka, Dankowski (75′ Kułaga), Kocot (73′ Maj), Barwiński, Bała, Januszek (85′ Krzykawski), Pielichowski, Zawadzki
{gallery}zielonizarki2019{/gallery}