Dziś 14.09.2019 roku o godz.16.00 piłkarze Sarmacji Będzin w meczu VI kolejki ligowej podejmowali na własnym stadionie drużynę Znicza Kłobuck. Tydzień temu podopieczni trenera Artura Mosny po porażce z Szombierkami Bytom 1:2 spadli na szóste miejsce w tabeli. Beniaminek na własnym terenie pokonał ekipę AKS-u Mikołów 2:1 dzięki czemu awansował na 10 miejsce.
Zwycięstwo w tym spotkaniu zapewniało będzinianom utrzymanie się w czubie tabeli, natomiast porażka spychała ich w dolne rejony.

Dziś od pierwszych minut w ataku naszej drużyny wybiegł Wojciech Bała, który w ostatnim spotkaniu zastępując Kacpra Zawadzkiego zaliczył „honorowe” trafienie.
Pierwsza połowa nie przyniosła wielu sytuacji podbramkowych. Lekka przewaga Sarmacji nie przyniosła efektu w postaci zdobyczy bramkowej. Obie drużyny prezentowały szybki i „twardy” styl gry.
Pierwsze zagrożenie pod bramką rywala w 9 minucie stworzyli Sarmaci. Silny strzał Kamila Adamczyka z ogromnym trudem wybił przed siebie golkiper gości. Piłka spadła wprost na głowę Daniela Majki, który próbował skierować ją do siatki rywala. Niestety próba ta zakończyła się pewnym chwytem bramkarza Znicza. Szkoda tej sytuacji, która mogła mieć kluczowe znaczenie dla wyniku końcowego tego spotkania. Przyjezdni dopiero w 19 minucie oddali strzał w kierunku bramki Adama Bensza. Ten jednak był niecelny.

W 34 minucie kolejny strzał na naszą bramkę poszybował nad poprzeczką.

Na przerwę oba zespoły zeszły do szatni z wynikiem 0:0.
W 58 minucie bliscy zdobycia prowadzenia byli goście. Na szczęście silny strzał z linii pola karnego Adam Bensz zdołał przenieść nad własną poprzeczkę.

W 65 minucie znów nasz golkiper był górą wyłapując piłkę lecącą w jego kierunku.
W 71 minucie przyjezdni oddali strzał z bliskiej odległości, obok bramki Sarmatów.
Niestety w 75 minucie sędzia dopatrzył się faulu w naszym polu karnym. Interweniujący obrońca spowodował upadek piłkarza Znicza.
Chwilę potem goście prowadzili 1:0. Skutecznym egzekutorem „jedenastki” był Dawid Wojtyra.

W tym momencie strata gola mogła złamać morale naszej drużyny. Ta jednak mimo szybko upływającego czasu próbowała doprowadzić do wyrównania.
W 80 minucie Sarmaci narazili się na szybką kontrę, która na szczęście zakończyła się świetną interwencją naszego golkipera. Ten będąc sam na sam z napastnikiem rywala nie dał się pokonać.
Dobitka jego kolegi poszybowała obok bramki.
W 88 minucie świetnym podaniem między nogami obrońcy popisał się Alex Tyszczak. Adresatem piłki był wbiegający w pole karne przyjezdnych Kacper Zawadzki. Znajdując się w idealnej sytuacji, zamiast natychmiastowego strzału przekombinował łatwo tracąc futbolówkę.
Gdy wydawało się, że nasi piłkarze zejdą z boiska pokonani nadeszła 90 minuta.
Piłka wrzucona z rzutu rożnego odbiła się rykoszetem od któregoś z piłkarzy i trafiła wprost w głowę obrońcy Sarmacji Dawida Skrzypińskiego. Jakież było zdziwienie zawodników i kibiców, gdy ujrzeli ją w siatce gości.

Tym razem szczęście było po naszej stronie. Sarmacja po zaciętym pojedynku zremisowała z beniaminkiem ligi Zniczem Kłobuck 1:1 (0:0).
Niestety wciąż mamy problemy ze skonstruowaniem sytuacji podbramkowych i jej wykorzystaniem.
Nasi napastnicy zawodzą. Do tej pory w 6 meczach zdobyliśmy zaledwie 5 goli z gry. Razem z Polonią Poraj jesteśmy najmniej skutecznym zespołem w lidze. Na pocieszenie nasza obrona wraz z Szombierkami z ilością 4 straconych bramek jest najlepszą w dotychczasowych rozgrywkach.

Już za tydzień podopieczni trenera Artura Mosny zmierzą się na wyjeździe z kolejnym beniaminkiem Dramą Zbrosławice.

 

Sarmacja Będzin – Znicz Kłobuck 1:1 (0:0)
Bramki:

90′ (g) Skrzypiński

_________________

76′ (k) Wojtyra

 

Żółte kartki:

69′ Dudała

85′ Bensz

 

Sarmacja Będzin: Bensz – Skrzypiński, Majka, Dudała, Kozłowski, Adamczyk (76′ Maj), Barwiński, Pielichowski, Januszek (81′ Tyszczak), Gądek (72′ Widurski), Bała (53′ Zawadzki)

{gallery}znicz2020{/gallery}