Dzisiaj – 25.08.2021 roku o godz. 17.00 piłkarze Sarmacji Będzin zmierzyli się na własnym stadionie z drużyną AKS Mikołów. Obie ekipy w zeszłym sezonie zaliczyły bolesny spadek z IV ligi. Ostatni mecz tych zespołów rozegrany 24.04.2021 roku w Będzinie zakończył się remisem 1:1. Bramkę dla będzinian zdobył Kacper Zawadzki. W ostatniej kolejce AKS Mikołów na własnym terenie rozgromił Górnika MK Katowice 8:0 i objął pozycję lidera. Sarmacja na wyjeździe zremisowała ze Źródłem Kromołów 2:2, spadając na 6 miejsce w tabeli.

Pierwszy kwadrans gry przyniósł dwie akcje pod naszym polem karnym. W 11 minucie piłka po strzale z rzutu wolnego przeleciała obok bramki będzinian. Trzy minuty później futbolówka wpadła do „koszyczka” Norberta Żuchowskiego.
Pierwszy strzał Sarmatów zanotowaliśmy w 24 minucie, kiedy to Tomasz Maj próbował z narożnika pola karnego zaskoczyć golkipera przyjezdnych. Ten jednak bez problemów złapał piłkę.
Chwilę potem strzałem na „wiwat”, wysoko nad naszą poprzeczką popisał się zawodnik AKS-u.
Niestety w 28 minucie goście cieszyli się z prowadzenia. Biegnący prawą stroną boiska zawodnik mikołowian posłał piłkę wprost na głowę niepilnowanego Olafa Augustyniaka. Ta, po jego uderzeniu wylądowała w siatce gospodarzy.
W 40 minucie znów było groźnie pod naszą bramką. Tym razem futbolówka po główce piłkarza przyjezdnych przeleciała obok.
Do przerwy, mający przewagę mikołowianie prowadzili 1:0.

W 69 minucie podczas strzału na naszą bramkę, niefortunnie piłką w rękę trafiony został nasz obrońca. Sędzia bez wahania wskazał na wapno. Skutecznym egzekutorem rzutu wolnego okazał się Przemysław Gałecki. AKS podwyższył prowadzenie na 2:0. Strata drugiego gola zdeprymowała gospodarzy, którzy mieli ogromny problem z przekroczeniem linii środkowej boiska.
W 72 minucie znów bliscy kolejnej bramki byli przyjezdni. Tym razem zawodnik AKS-u wybiegł na pozycję sam na sam z naszym golkiperem. Na szczęście dla będzinian oddał niecelny strzał.
W 79 minucie bliscy kontaktowego gola byli Sarmaci. Niestety piłka po uderzeniu z półwoleja przez Marka Kocota poszybowała nad poprzeczką rywala.
Przyjezdni w końcówce spotkania coraz odważniej szukali trzeciego trafienia. W 85 minucie im się to udało. Znów nasza obrona nie zdołała przeciwstawić się rywalowi. Najpierw silny strzał z bliska trafił w naszą poprzeczkę, a następnie piłka po dobitce została wybita przez Norberta Żuchowskiego. Przy kolejnej dobitce Piotra Osieckiego nasz golkiper nie miał już żadnych szans. Goście prowadzili 3:0.
Jeszcze w doliczonym czasie gry bramkarz Sarmacji popisał się dobrą interwencją, zbijając piłkę na rzut rożny.

Ostatecznie lider AKS Mikołów nie dał szans gospodarzom, odnosząc pewne i zasłużone zwycięstwo 3:0 (1:0).
Nasi piłkarze na tle silnego przeciwnika ustępowali dziś siłą fizyczną, co miało duże znaczenie na końcowy wynik. Widać, że mikołowianie mają realne szanse na włączenie się do walki o powrót do IV ligi. Mimo klasy rywala, Sarmaci nie mieli dziś dobrego dnia. Do momentu straty gola nie było najgorzej, lecz z każdą upływającą minutą rosła przewaga gości. Teraz trzeba szybko zapomnieć o dzisiejszej porażce i już w najbliższą sobotę, powalczyć w meczu wyjazdowym z Górnikiem MK Katowice o kolejne punkty. Głowa do góry i gramy dalej! Tę drużynę stać na dużo więcej – potrzeba więcej wiary.

Sarmacja Będzin – AKS Mikołów 0:3 (0:1)

Sędzia: Jacek Stępień (Częstochowa)

Bramki:
28′ Augustyniak
69′ (g) Gałecki
85′ (k) Osiecki

Żółte kartki:
23′ Kulesza

Sarmacja Będzin: Żuchowski – Dul, Majka, Bała, Maj (52′ Ignalski), Wrzal-Kosowski, Samborski (59′ Zimoląg), Kulesza, Góral (68′ Kułaga), Gładkowski (37′ Ząbek), Kocot