Dnia 28.05.2022 roku o godz.17.00 Sarmacja Będzin na wyjeździe zmierzyła się z drużyną Cyklon Rogoźnik. Gospodarze znajdujący się na 4 miejscu w tabeli zgromadzili do tej pory 59 punktów, natomiast będzinianie z dorobkiem 41 oczek zajmują 7 miejsce. W ostatniej kolejce ligowej Sarmaci ulegli przed własną publicznością rezerwie Zagłębia Sosnowiec 0:6, natomiast rogoźniczanie na wyjeździe pokonali MK Górnik Katowice 1:0. Jesienią na własnym stadionie będzinianie ulegli Cyklonowi 0:2. Gole dla rywala zdobyli: Wolniewicz i Barchan. Liczymy na spore emocje. Przed meczem wszyscy mieli ogromną nadzieję, że po trzech porażkach podopieczni trenera Janusza Iłczyka wreszcie się przełamią i powalczą o punkty.

Już w 2 minucie miejscowi postraszyli będzinian strzałem w poprzeczkę.
Kolejne minuty pokazały, że gospodarze bardzo szybko chcieli otworzyć wynik tego spotkania. Niestety tak się stało. Już w 12 minucie objęli prowadzenie. Piłkę wrzuconą z rzutu rożnego z ostrego kąta, głową do naszej siatki skierował Robert Wolniewicz. Sytuację próbował jeszcze naprawić Daniel Majka, wybijając piłkę w pole. Ta jednak zdaniem sędziego przekroczyła już linię bramkową.
Szybko objęte prowadzenie przez rywala wprowadziło sporo nerwowości w poczynaniach naszych piłkarzy.
W 26 minucie piłka po strzale zawodnika gospodarzy poszybowała wysoko nad poprzeczką będzinian.
W 30 minucie Cyklon prowadził 2:0 po szybkiej akcji prawą stroną boiska. Piłkę zagraną z tej strony murawy otrzymał Robert Wojsyk, który wykorzystując spore doświadczenie, wpakował ją do naszej bramki.
Osiem minut później rozpędzony lewym skrzydłem Karol Góral oddał strzał wprost w bramkarza rogoźniczan. Po pierwszej słabej połowie Sarmacja przegrywała 0:2.

Po zmianie stron gra będzinian wyglądała już nieco lepiej. Udało się im przeprowadzić kilka groźnych akcji.
W 50 minucie świetną interwencją, po uderzeniu głową popisał się Hubert Kozłowski, który zdołał z trudem wybić piłkę zmierzającą w kierunku siatki.
Trzy minuty później, to Sarmaci cieszyli się z kontaktowego gola. Wtedy to Karol Góral znajdujący się w polu karnym rywala zdołał przelobować bramkarza miejscowych. Próbujący jeszcze wybić piłkę zawodnik Cyklonu wpakował ją do własnej siatki. Ta jednak była już za linią bramkową.
W 62 minucie znów sporo pracy miał nasz golkiper, który zdołał wybronić silny strzał.
W 72 minucie słupek uchronił nas od straty gola. Pięć minut potem na wysokości zadanie stanął nasz kapitan Daniel Majka. Tym razem w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę zmierzającą do naszej siatki.
W 90 minucie futbolówkę po strzale Klaudiusza Kułagi, bramkarz gospodarzy zdołał wypiąstkować przed siebie. Chwilę potem piłka po główce Krystiana Dudały trafiła w boczny słupek bramki Cyklonu.

Ostatecznie Sarmacja doznała kolejnej porażki. Tym razem 1:2. Szkoda, bo mimo przeciętnej gry naszego zespołu była dziś szansa na wywalczenie remisu. W drużynie Cyklonu widać było większe doświadczenie, które pozwoliło im mimo chwilowych opresji wyjść z nich bez szwanku. Niestety ostatnie mecze z czterema pierwszymi drużynami w lidze obnażyły wszystkie nasze słabości. Dziś sporo roszad kadrowych w naszym składzie podyktowane było absencją kilku zawodników (Wojciech Bała, Łukasz Żmuda, Kacper Ząbek). Trener Janusz Iłczyk wprowadził kilka zmian w ustawieniu naszej drużyny. Niespodziewanie na szpicy zagrał Klaudiusz Kułaga. Co ciekawe, w drugiej połowie wchodzący na boisko z ławki rezerwowych Tomasz Maj, pojawił się w roli napastnika. Niestety nie przyniosło to efektu w postaci wyrównującego gola. Już za tydzień Sarmaci staną przed dużą szansą na oczekiwane przełamanie. Na własnym boisku podejmować będą Ostoją Żelisławice, która już ma iluzoryczne szanse na utrzymanie w lidze. 

Cyklon Rogoźnik – Sarmacja Będzin 2:1 (2:0)

Sędzia: Paweł Kamiński (Ogrodzieniec)

Bramki:
53′ Góral
____________
12′ Wolniewicz
30′ Wojsyk

Żółte kartki:
67′ Dudała

Sarmacja Będzin: Kozłowski, Dul, Majka, Dudała, Ignalski, Wrzal-Kosowski (68′ Maj), Gładkowski, Samborski, Kocot, Góral, Kułaga