Dnia 20.08.2022 roku o godzinie 13.00 piłkarze Sarmacji Będzin w drugiej kolejce ligowej na własnym terenie podejmowali drużynę Sparty Katowice. W ubiegłą sobotę będzinianie na wyjeździe zremisowali z Górnikiem Wojkowice 2:2, natomiast Sparta w Imielinie rozprawiła się z miejscową Pogonią 4:0. Ostatni mecz ligowy pomiędzy obu drużynami rozegrany 14.05.2022 roku w Katowicach zakończył się porażką Sarmacji 1:5. Jedynego gola dla naszego zespołu zdobył Tomasz Maj.
Przejezdni od pierwszego gwizdka sędziego ruszyli do ataku.

W 2 minucie Krystian Dudała zdołał zablokować strzał z bliskiej odległości.
Sześć minut później, piłka po główce katowiczan poszybowała nad naszą poprzeczką.
Niestety rywale potrzebowali zaledwie 9 minut, aby objąć prowadzenie. Wtedy to nasz prawy obrońca zbyt łatwo dał się ograć na swoim skrzydle zawodnikowi gości, który przerzucił piłkę na drugą stronę. Tam jego kolega, zamykając akcję na drugim słupku, bez trudu wpakował ją do naszej siatki.
W 11 minucie Piotr Samborski próbował zaskoczyć golkipera katowiczan. Ten jednak zdołał wybić piłkę w bok. Sześć minut potem przed znakomitą szansą na wyrównanie stanął Klaudiusz Kułaga. Wpadając w pole karne rywala, stanął sam na sam z bramkarzem Sparty. Niestety jego silny strzał z prawej strony pola karnego trafił wprost w golkipera przyjezdnych.
W 25 minucie kolejny błąd naszych zawodników kosztował nas utratę drugiej bramki. Tym razem niepotrzebny faul w polu karnym Klaudiusza Kułagi dał katowiczanom rzut karny, po którym rywale prowadzili 2:0.
W 31 minucie pewną interwencją, po rzucie rożnym popisał się Rafał Dawid.
Natomiast w 41 minucie w ostatnim momencie Daniel Majka zdołał wybić piłkę, która zmierzała do zawodnika przyjezdnych wychodzącego sam na sam z naszym golkiperem.
Do przerwy Sarmaci przegrywali 0:2.

W 48 minucie znakomitym piąstkowaniem ponownie popisał się Rafał Dawid.
Dwie minuty później strzał Alexa Tyszczaka zdołał wybronić bramkarz katowiczan.
Chwilę potem Sparta prowadziła 3:0. Ponownie obrońcy miejscowych zbyt łatwo dali się ograć zawodnikowi gości, który wpadł w nasze pole karne, mając przed sobą jedynie Rafała Dawida. Ten jednak nie miał żadnych szans, wyjmując piłkę z siatki. Przewaga Sparty nie podlegała żadnej dyskusji. Rywale przewyższali nas co najmniej o klasę.
W 63 minucie świetną interwencją popisał się nasz kapitan Daniel Majka, który głową zdołał wybić piłkę zmierzającą do naszej siatki. Niestety dobitka z narożnika naszego pola karnego była tak precyzyjna, że futbolówka załopotała w naszej siatce.
Chwilę potem powinno być 5:0 dla katowiczan, którzy zmarnowali sytuację sam na sam z Rafałem Dawidem.
Dopiero od 68 minuty będzinianie zaczęli grać dużo odważniej i szybciej, co wkrótce przełożyło się na dobre okazje podbramkowe. Pierwszą zmarnował ponownie Klaudiusz Kułaga. Znajdując się w polu karnym rywala, ograł obrońcę, a następnie wdał się w kiwkę z kolejnym. Mimo to zdołał oddać strzał, który bramkarz gości sparował na róg.
W 70 minucie świetnym instynktem strzeleckim popisał się Karol Góral, który ze środka pola karnego posłał futbolówkę do siatki gości. Kontaktowy gol poderwał miejscowych do odrabiania strat.
W 78 minucie piłka po strzale Alexa Tyszczaka przeleciała obok bramki rywala.
Kolejne ataki miejscowych zapowiadały emocje do ostatniej minuty tego spotkania.
W 81 minucie nadarzyła się wyśmienita okazja na drugiego gola. Po zagraniu ręką we własnym polu karnym sędzia podyktował rzut karny dla Sarmacji. Niestety strzał Alexa Tyszczaka nie zaskoczył golkipera katowiczan, który wyczuł intencję naszego zawodnika.
W 86 minucie niewykorzystane sytuacje zemściły się na podopiecznych Janusza Iłczyka. Podczas rzutu wolnego znów nie popisała się nasza defensywa. Mimo asysty dwóch obrońców uderzenie głową z bliskiej odległości dało Sparcie piąte trafienie.
Już w doliczonym czasie gry słupek uratował nas przed stratą kolejnego gola.

Ostatecznie Sarmacja uległa faworytowi rozgrywek Sparcie Katowice 1:5 (0:2). Niestety dzisiejszy rywal jest poza konkurencją i prawdopodobnie kolejni przeciwnicy już wkrótce się o tym przekonają. Szkoda, że nasi piłkarze zbyt późno zareagowali na boisku. Widać było, że po stracie dwóch pierwszych goli ich plan na ten mecz uległ całkowitej rozsypce. Zbyt zachowawcza gra w pierwszej połowie jeszcze bardziej podbudowała faworyzowanych gości. Dopiero ostatni kwadrans gry pokazał, że tylko ciężka walka na boisku może dać pozytywne wyniki. Szkoda zmarnowanego karnego, bo był jeszcze czas na ukłucie podrażnionego rywala. Dziś swój ligowy debiut w barwach seniorskich Sarmacji zaliczył nasz wychowanek Wiktor Bury. Naszemu młodzieżowcowi życzymy samych udanych występów.

Już za tydzień kolejny ciężki pojedynek czeka naszą drużynę. Tym razem na wyjeździe zmierzymy się z rezerwami Ruchu Chorzów.

Sarmacja Będzin – Sparta Katowice 1:5 (0:2)

Sędzia: Damian Moń (Jankowice)

Bramki:
70′ Góral
___________
9′
25′ (k)
51′
63′
86′

Sarmacja Będzin: Dawid – Żmuda, Majka (69′ Bała), Dudała, Ignalski, Kułaga (77′ Bury), Samborski, Kulesza, Tyszczak, Góral, Zawadzki (46′ Kocot).