Dziś 7.09.2022 roku o godz.16.30 piłkarze Sarmacji Będzin rozegrali na własnym stadionie mecz I rundy Pucharu Polski podokręgu sosnowieckiego. Przeciwnikiem będzinian były rezerwy Zagłębia Sosnowiec, które w rundzie wstępnej rozgromiły na wyjeździe Unię Ząbkowice 15:0! Nasza drużyna miała wolny los.
Dzisiejsze spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem. Na trybunach gościli przedstawiciele sosnowieckiego ZPN-u oraz gospodarz naszego miasta Prezydent Łukasz Komoniewski.
Od pierwszych minut wyżej notowani rywale przypuścili atak na naszą bramkę. W 3 minucie spotkania oddali pierwszy strzał nad poprzeczką miejscowych.
Niestety już w 7 minucie objęli prowadzenie po szybkiej kontrze. Zawodnik Zagłębia zgubił zwodem w naszym polu karnym obrońcę, a następnie oddał strzał. Piłka niefortunnie odbiła się jeszcze od nóg naszego golkipera, po czym padła łupem rywala, który wpakował ją do siatki.
Szybko stracona bramka nie podłamała jednak Sarmatów. Już w 12 minucie doprowadzili do wyrównania. Świetną wrzutką z lewej strony boiska w pole karne rywala popisał się Karol Góral.
Piłka spadła na głowę Kacpra Zawadzkiego, a następnie wylądowała między słupkami bramki gości.
Chwilę później Rafał Dawid zatrzymał groźny atak przyjezdnych.
W 15 minucie obie drużyny oddały niecelne strzały.
W 24 minucie szybki i długi wykop piłki naszego bramkarza do Klaudiusza Kułagi umożliwił mu wyjść na czystą pozycję. Niestety zabrakło odrobinę spokoju i futbolówka po jego strzale przeleciała obok słupka.
W 30 minucie piłka po silnym uderzeniu Kacpra Zawadzkiego trafiła w głowę obrońcy gości.
Trzy minuty potem fatalny kiks przytrafi się Wojciechowi Bale. Po niefortunnej stracie futbolówki, zawodnik przyjezdnych wyszedł na pozycję sam na sam z naszym bramkarzem. Ten jednak w dobrym stylu nie dał się zaskoczyć, wychodząc z trudnej opresji.
Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i zakończył się sensacyjnym remisem 1:1.
Rozdrażnieni takim obrotem sprawy faworyzowani sosnowiczanie, tuż po zmianie stron silnym strzałem ostemplowali naszą poprzeczkę.
Kolejne minuty nie przyniosły groźnych sytuacji podbramkowych.
W 75 minucie sporo pracy po rzucie wolnym miał nasz golkiper. Tym razem broniąc na raty, znów nie dał się zaskoczyć.
Chwilę potem uderzeniem zza pola karnego umiejętności bramkarza gości sprawdził Marek Kocot, ale ten również był na posterunku.
Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. Zagłębie do ostatnich minut atakowało, przeczuwając, że rzuty karne mogą być loterią.
W 87 minucie znów kapitalną interwencją popisał się Rafała Dawid, który uchronił nas przed stratą gola.
W regulaminowym czasie gry Sarmacja niespodziewanie remisowała z zajmującymi trzecie miejsce w IV lidze rezerwami Zgłębia Sosnowiec 1:1 (1:1).
W serii rzutów karnych lepsi okazali się podopieczni trenera Janusza Iłczyka, pokonując sensacyjnie rywala 5:3. Kapitalną skutecznością w strzałach z jedenastego metra popisali się kolejno:
1:0 Marek Kocot
1:1 Damian Pawłowski
2:1 Łukasz Żmuda
2:2 Mateusz Mielczarek
3:2 Klaudiusz Kułaga
3:3 Adrian Troć
4:3 Krystian Dudała
4:3 Sebastian Kopeć (świetna obrona Rafała Dawida)
5:3 Rafał Dawid
Dziś piłkarze Sarmacji Będzin w obecności wspierającego ich Prezydenta Będzina Łukasza Komoniewskiego zaprezentowali się ze znakomitej strony, pokonując głównego faworyta tych rozgrywek. Cała drużyna zasłużyła na słowa uznania, lecz szczególnym bohaterem dziś został nasz golkiper Rafał Dawid, który sam przypieczętował to ważne dla nas zwycięstwo. Po wyeliminowaniu sosnowiczan Sarmaci już oczekują na kolejnego rywala w II rundzie.
Sarmacja Bedzin – Zagłębie II Sosnowiec 1:1 (1:1) k. 5:3
Bramki:
12′ (g) Zawadzki
___________
7’ Popczyk
Żółte Kartki:
Ignalski
Sarmacja Będzin: Dawid – Dul, Bała (46′ Machaj), Dudała, Ignalski (46′ Żmuda), Kułaga, Kulesza, Tyszczak (67′ Majka), Kocot, Góral, Zawadzki