Dziś – 5.11.2022 roku o godzinie 11.00 piłkarze Sarmacji Będzin w XIII kolejce ligowej zmierzyli się przed własną publicznością z drużyną AKS Mikołów. Rywale zajmujący 3 miejsce w tabeli zdobyli do tej pory 27 punktów. W ubiegłą sobotę będzinianie plasujący się obecnie na 11 miejscu i mający 12 punktów w swoim dorobku pauzowali, gdyż drużyna Górnika 09 Mysłowice nie rozgrywa swoich spotkań. Tydzień temu AKS Mikołów na własnym obiekcie zremisował 1:1 z drużyną Pogoni Imielin. Ostatni mecz ligowy pomiędzy obu drużynami rozegrany 18.05.2022 roku w Mikołowie zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:2. Gole dla naszej drużyny zdobyli: Kocot i Gładkowski. Po dwóch zwycięstwach ligowych oraz pucharowych nasi piłkarze pokazali zdecydowany wzrost formy. Zdobycie Pucharu Polski podokręgu sosnowieckiego było tego dowodem.
Dziś w Będzinie zmierzyli się zdobywcy tego trofeum. AKS Mikołów również zdobył go w swoim podokręgu. Kibice będzinian przystąpili do oglądania tego pojedynku z dużymi nadziejami.
W 8 minucie piłka po strzale z rzutu wolnego trafiła w mur naszej obrony, a ponowna dobitka przeleciała tuż obok bramki Rafała Dawida.
Dwie minuty później Sarmaci powinni prowadzić 1:0. W polu karnym rywala Kacper Zawadzki zdołał oddać strzał w kierunku bramki gości. Niestety futbolówkę zmierzającą pewnie do siatki rywala, w ostatniej chwili wybił obrońca przyjezdnych.
W 14 minucie mikołowianom udało się z bliskiej odległości głową umieścić piłkę w naszej siatce. Na szczęście sędzia liniowy był czujny, dopatrując się ewidentnego spalonego.
Cztery minuty później świetna interwencja Rafała Dawida zapobiegła utracie gola. Zdołał po strzale z dystansu wybić piłkę na róg.
W odpowiedzi, chwilę potem futbolówka po uderzeniu Klaudiusza Kułagi otarła się o poprzeczkę bramki przyjezdnych.
W 22 minucie po rzucie rożnym zagotowało się w polu karnym gości. Na szczęście dla rywala, piłka poszybowała nad ich bramką.
Gdy wydawało się, że wynik do przerwy zakończy się bezbramkowym remisem, Sarmaci zdobyli gola do szatni. Celnym uderzeniem z okolicy 16 metra popisał się Marek Kocot.
Po zmianie stron zaskoczeni niekorzystnym rezultatem goście ruszyli do odrabiania strat.
W 54 minucie kolejna kapitalna interwencja Rafała Dawida uchroniła nas przed stratą bramki. Tym razem nogami zdołał instynktownie wybronić strzał rywala.
Niestety w 57 minucie sędzia dopatrzył się faulu w naszym polu karnym, dyktując rzut karny dla mikołowian. Zawodnik mający przed sobą tylko bramkarza padł na murawę, czując oddech naszego obrońcy na plecach. Szkoda tylko, że wszystko to odbyło się metr przed polem karnym, co widać na zarejestrowanym nagraniu z meczu. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Kamil Ściętek. Strata bramki lekko podcięła skrzydła naszej drużynie, a rywalowi dodała wiatru w plecy.
W 65 minucie Daniel Majka uderzeniem głową z bliskiej odległości próbował pokonać golkipera gości. Niestety piłka trafiła wprost w nogi interweniującego bramkarza mikołowian.
W 73 minucie błąd bramkarza AKS we własnym polu karnym mógł zakończyć się golem dla naszej drużyny. Niestety ten zdołał się szybko poprawić, zapobiegając jego utracie.
Trzy minuty później Klaudiusz Kułaga oddał zaskakujący strzał z obrotu. Tym razem również na posterunku był golkiper gości.
Wreszcie w 81 minucie konsekwentna gra będzinian przyniosła im drugiego gola. Próba złapania Kacpra Zawadzkiego na spalonym okazała się nieskuteczna. Nasz najlepszy snajper nie zmarnował okazji, będąc sam na sam z golkiperem przyjezdnych. Mijając go, posłał piłkę do pustej siatki.
Zaledwie dwie minuty później arbiter główny stał się bohaterem tego spotkania. Tym razem dopatrzył się faulu Krystiana Dudały na zawodniku gości. Ponownie skutecznym egzekutorem z rzutu karnego okazał się Kamil Ściętek. Od tego momentu obie drużyny zaciekle walczyły o trzeciego gola dającego im zwycięstwo.
W 86 minucie idealną okazję na zdobycie bramki zmarnował Łukasz Żmuda, który w dogodnej sytuacji posłał piłkę wysoko nad bramką. Sędzia główny z wiadomych tylko sobie względów doliczył aż 7 minut. To jeszcze bardziej podkręciło atmosferę na boisku i trybunach i właśnie wtedy obie drużyny wdały się w wymianę ciosów z jednej i drugiej strony – zaczęły się prawdziwe emocje.
W 92 minucie Rafał Dawid znów uchronił naszą drużynę przed stratą gola, broniąc strzał z bliskiej odległości.
Chwilę potem, gdy sam na sam z bramkarzem wybiegł Klaudiusz Kułaga kibice zamarli. Niestety nasz pomocnik posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką.
Jeszcze w samej końcówce meczu przed kolejną „setką” stanął Piotr Samborski, który zamiast oddać strzał, próbował podawać piłkę do swojego kolegi. Tę jednak zdołał przechwycić golkiper mikołowian.
Do ostatnich sekund tego spotkania obie drużyny walczyły o zwycięskie trafienie. W samej końcówce meczu Rafał Dawid znów był na posterunku, broniąc groźny strzał gości.
Ostatecznie po bardzo emocjonującym pojedynku Sarmaci zremisowali z wyżej notowanym rywalem – drużyną AKS Mikołów 2:2. Szkoda, że sędzia główny, przy pierwszym rzucie karnym wypaczył te zawody. Dwa rzuty karne podyktowane dla rywala wzbudziły wiele emocji i kontrowersji na trybunach. Nadmieńmy, że po jednej z akcji, w polu karnym rywala na murawie leżał Klaudiusz Kułaga, który miał styczność z obrońcą mikołowian. Wtedy jednak obyło się bez jedenastki.
Dziś podopieczni trenera Pawła Gasika zaprezentowali się z doskonałej strony. Widać było ogromną wolę walki oraz ambicje. Gratulujemy dobrej postawy, licząc na kolejne ciekawe widowiska. Ogromna szkoda, że w samej końcówce zabrakło zimnej krwi, bo mimo przeciwności losu zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Dostrzegamy, że mentalnie jest to już zupełnie inna drużyna niż na początku rozgrywek. Przed meczem kibice rozwiesili transparent z napisem „1917 LAT PANIE KAPITANIE” – słowa te tyczyły się naszego kapitana Daniela Majki, który 3 listopada obchodził swoje urodziny. Naszemu sympatycznemu wychowankowi życzymy dużo zdrowia oraz szybkiego powrotu do IV ligi.
Już za tydzień Sarmaci zmierzą się na wyjeździe z drużyną Górnika Piaski.
Sarmacja Będzin – AKS Mikołów 2:2 (1:0)
Sędzia: Kamil Kuban (Skrzydłów)
Bramki:
45′ Kocot
81′ Zawadzki
___________
58′ (k), 83′ (k) Ściętek
Sarmacja Będzin: Dawid – Dul (74′ Żmuda), Majka, Dudała, Ignalski, Kułaga, Kulesza (Huptyś), Samborski, Tyszczak, Góral, Zawadzki (90′ Tyszczak).