Dnia 15.04.2023 roku o godz. 11.00 piłkarze Sarmacji Będzin podejmowali na własnym stadionie drużynę rezerw GKS Katowice. Goście zajmujący 3 miejsce w tabeli zgromadzili do tej pory na swoim koncie 39 punktów, natomiast będzinianie zajmujący 9 lokatę zdobyli 23 oczka. Tydzień temu katowiczanie przed własną publicznością rozgromili Pogoń Imielin 2:10! Nasza drużyna w „Derbach Zagłębia” odniosła wyjazdowe zwycięstwo nad CKS-em Czeladź 2:1. W rundzie jesiennej w Katowicach mecz zakończył się porażką Sarmacji 0:3. Już na początku rundy rewanżowej nasz zespół miał za sobą mecz z liderem i wiceliderem tabeli. Teraz przyszła kolej na drużynę zajmującą trzecie miejsce.

Po ostatnim zwycięstwie wyjazdowym nad CKS-em Czeladź 2:1, będzinianie przystąpili do sobotniego spotkania z wielkimi nadziejami na korzystny rezultat. Mimo to faworytem spotkania byli katowiczanie, ale dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe.

Już w 3 minucie piłkę po rogu wykonywanym przez Klaudiusza Kułagę, głową nad poprzeczką rywala posłał Łukasz Żmuda.
Trzy minuty później po drugiej stronie boiska, nasz golkiper zdołał wyłapać piłkę po główce gości.
Niestety w 8 minucie nasza defensywa na chwilę przysnęła we własnym polu karnym. Sytuację wykorzystał zawodnik GKS-u, który mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza będzinian z bliskiej odległości wpakował piłkę do naszej siatki. Sarmaci nie załamali się jednak po tak szybkiej stracie gola. Coraz śmielej próbowali zagrozić bramce przyjezdnych.
W 28 minucie zostali za to wynagrodzeni wyrównującym trafieniem. Wtedy to piłkę w pole karne rywala z lewej strony boiska, posłał Klaudiusz Kułaga. Tam głową do bramki katowiczan skierował ją Łukasz Żmuda.
Zaledwie siedem minut później, po identycznej akcji gospodarz wyszli niespodziewanie na prowadzenie 2:1. Tym razem Michał Dul z prawej strony boiska posłał futbolówkę wprost na głowę Piotra Samborskiego, a ta wylądowała w siatce przyjezdnych.
W 40 minucie znów zakotłowało się pod bramką GKS-u, lecz piłka po główce naszego zawodnika opuściła boisko.
W 43 minucie sporo pracy miał golkiper gości, który z trudem poradził sobie z kąśliwym strzałem z dystansu Marka Kocota. Do przerwy niespodziewanie, ale sprawiedliwie prowadziła Sarmacja 2:1.

Po zmianie stron nasza drużyna włączyła piąty bieg, wprawiając w podziw miejscową publiczność.
Zaledwie minutę po wznowieniu gry będzinianie podwyższyli rezultat na 3:1. Piłkę z rzutu rożnego bitego przez Klaudiusza Kułagę przechwycił Marek Kocot. Niestety jego uderzenie trafiło w słupek. W świetnej sytuacji odnalazł się Łukasz Żmuda, który popisał się celną dobitką. Futbolówka załopotała w siatce załamanego przeciwnika.
Niespełna osiem minut później Sarmacja prowadziła już 4:1. Kapitalnym przechwytem w środku boiska popisał się Marek Kocot, który pognał z piłką kilka metrów, a następnie znakomicie wyłożył ją do Piotra Samborskiego. Ten mając dogodną sytuację, pewnym strzałem posłał futbolówkę do siatki gości.
W 59 minucie Klaudiusz Kułaga strzałem z bliskiej odległości powiększył rezultat na 5:1 dla gospodarzy. Kibice nie wierząc w to, co się dzieje, przecierali oczy ze zdziwienia.
Kapitalna gra naszej drużyny całkowicie pogrążyła trzecią drużynę w tabeli.
W 61 minucie groźne uderzenie z bliska zdołał wyłapać Michał Borczuch strzegący pewnie naszej bramki.
Sześć minut potem swoją dobrą szansę zmarnował Kacper Ząbek, który posłał futbolówkę nad poprzeczką.
W 70 minucie podrażnieni goście zdołali oddać strzał. I tym razem bardzo dobrą interwencją popisał się nasz bramkarz.
W 75 minucie Marek Kocot próbował okiwać zawodnika gości w ich własnym polu karnym. Ten widząc zagrożenie, dopuścił się faulu, za który sędzia zawodów podyktował „jedenastkę”. Do piłki podszedł Łukasz Żmuda, szukający swojego „hat-tricka”. Niestety zbyt silnie uderzona piłka poszybowała wysoko nad bramką rywala.
Jak się później okazało „co się odwlecze, to nie uciecze” i to właśnie 87 minucie swojego trzeciego gola w tym spotkaniu zdobył  Łukasz Żmuda. Kapitalną asystę zaliczył debiutujący dziś w naszych barwach Adrian Bienek.

Ostatecznie Sarmacja po kapitalnym meczu rozgromiła trzecią w tabeli drużynę rezerw GKS-u Katowice 6:1. Był to znakomity rewanż za jesienną porażkę 0:3. Dziś nasza drużyna potrafiła się podnieść, po szybkiej stracie gola. Odwracając losy tego spotkania na własną korzyść, pokazali swój charakter. Zrobili to w wyśmienitym stylu. Sarmaci udowodnili, że nie tylko kontry są ich silną bronią.

Swojego pierwszego „hat-tricka” w barwach Sarmacji zaliczył Łukasz Żmuda, który rozegrał bardzo dobre spotkanie. Przestrzelony rzut karny był tylko wypadkiem przy pracy.

Brawa dla całej drużyny oraz naszego trenera Pawła Gasika, który jak widać robi coraz większe postępy w swojej pracy. Dziś Sarmaci sprawili swoim kibicom ogromną radość, gromiąc wyżej notowanego przeciwnika. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej katowiczanie rozgromili Pogoń Imielin 10:2! Widać wyraźnie, ze żaden rywal nie jest straszny naszej drużynie i oby tak było do końca rozgrywek.

Już za tydzień czeka nas wielkie piłkarskie święto. Sarmacja na własnym stadionie zmierzy się w „Wielkich Derbach Będzina” z drużyną RKS-u Grodziec. Oj będzie się działo! Już dziś zapraszamy wszystkich na ten pojedynek.

Sarmacja Będzin – GKS II Katowice 6:1 (2:1)

Sędzia: Kamil Kos (Tarnowskie Góry)

Bramki:
28′(g), 46′, 87′ Żmuda
35′(g), 54′
59′ Kułaga

Żółte kartki:
23′ Huptyś
78′ Ząbek

Sarmacja Będzin: Borczuch – Dul, Majka (46′ Góral), Dudała, Ignalski (67′ Machaj), Żmuda, Kulesza, Huptyś (62′ Ząbek), Samborski, Kułaga (67′ Dudek), Kocot (76′ Bienek)