Dnia 27.05.2023 roku o godz. 15.00 na boisku RKS Grodziec piłkarze Sarmacji Będzin podejmowali drużynę Pogoni Imielin. Mecz ten pierwotnie miał odbyć się na stadionie w Będzinie, lecz został przeniesiony do Grodźca. Sarmaci z dorobkiem 35 punktów plasowali się na 6 miejscu w tabeli, natomiast sobotni rywale, zajmując 8 lokatę, zgromadzili na swoim koncie 29 oczek. W ostatniej kolejce ligowej będzinianie na wyjeździe pokonali MK Górnik Katowice 3:2, Pogoń w tym czasie pauzowała. W rundzie jesiennej Sarmacja na wyjeździe wygrała 3:1, po dwóch golach Piotra Samborskiego oraz jednym trafieniu Kacpra Zawadzkiego.

Początek meczu rozpoczął się doskonale dla będzinian.
W 2 minucie Klaudiusz Kułaga postraszył rywala strzałem nad bramką.
Cztery minuty później Sarmaci prowadzili już 1:0. Ponownie w akcji brał udział Klaudiusz Kułaga, który wbiegając w narożnik pola karnego, oddał strzał na bramkę. Golkiper gości nie popisał się udaną interwencją, odbijając piłkę wprost pod nogi Karola Górala. Nasz lewy pomocnik skorzystał z prezentu, umieszczając futbolówkę w siatce przyjezdnych.
W 10 minucie Pogoń rozjuszona straconym szybko golem, była bardzo bliska wyrównania. Wtedy to, miał miejsce ogromny kocioł pod naszą bramką. W ostatnim momencie, któryś z naszych obrońców zdołał wybić piłkę z linii bramkowej.
Niestety w 18 minucie, błąd naszej defensywy kosztował nas stratę prowadzenia. Strzałem przy słupku rywale doprowadzili do wyrównania.
W 28 minucie nadarzyła się znakomita okazja na ponowne wyście na prowadzenie. W sytuacji sam na sam z bramkarzem stanął zdobywca pierwszego gola dla naszej drużyny Karol Góral. Tym razem zabrakło mu zimnej krwi i przegrał ten pojedynek z golkiperem Pogoni. Sytuacja ta w myśl piłkarskiego porzekadła szybko się zemściła. Zaledwie cztery minuty później rywale wyszli na prowadzenie 2:1. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się zawodnik gości. Mimo sporego, dystansu zdołał wpakować piłkę pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Michała Borczucha. Tuż przed końcem pierwszej połowy kolejna dekoncentracja naszej defensywy zakończyła się utratą trzeciego gola.
Do przerwy Sarmacja przegrywała 1:3.

Po zmianie stron będzinianie próbowali odrabiać straty.
Jednak widać było, że nie będzie o to łatwo. Trzy bramki stracone w pierwszej połowie były nokautujące.
W 53 minucie Michał Borczuch zdołał sparować piłkę nad własną poprzeczkę.
Trzy minuty później Piotr Samborski z ostrego kąta posłał futbolówkę obok dłuższego słupka.
Niestety w 62 minucie przyjezdni zdołali wykorzystać sytuację sam na sam z naszym bramkarzem, ustalając wynik tego spotkania na 4:1 dla Pogoni Imielin.
W 68 minucie piłka uderzona z powietrza przez Łukasza Żmudę przeleciała obok bramki rywala.
Ten sam zawodnik w 82 minucie strzałem z półobrotu ostemplował poprzeczkę gości.
Cztery minuty później piłka po uderzeniu Marka Kocota, odbita od zawodnika Pogoni mogła zaskoczyć ich golkipera. Ten jednak instynktownie zdołał ją wybić na róg.

Niestety passa sześciu spotkań bez porażki została przerwana. Dziś rywale byli lepszym i skuteczniejszym zespołem. Szkoda, że mecz ten nie mógł się odbyć na będzińskim stadionie. Z całą pewnością obraz gry byłby zdecydowanie inny. Mimo to dziękujemy naszym piłkarzom, którzy zmagając się z trudną sytuacją finansową klubu, wciąż wykazują wolę walki. Niestety takie problemy, mają zawsze negatywny wpływ na wyniki osiągane przez drużynę. Mimo to, Sarmaci do tej pory dostarczali nam wielu radości w tym sezonie i o tym należy pamiętać. Z całą pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Liczymy, że wszystko zakończy się pomyślnie i wreszcie nastąpi przełom w tej sprawie. Za tydzień naszych piłkarzy czeka pauza. Będziemy więc bacznie przyglądać się wynikom naszych przeciwników.

Sarmacja Będzin – Pogoń Imielin 1:4 (1:3)

Sędzia: Krzysztof Glin (Częstochowa)

Bramki:
6′ Góral
_______
18′
32′
43′
62′

Sarmacja Będzin: Borczuch – Dul, Majka, Dudała (70′ D.Dudek), Ignalski, Żmuda, Kulesza (62′ Huptyś), Samborski (73′ Ząbek), Kułaga, Góral (77′ Zawierucha), Kocot.