Dnia 9.09.2023 roku o godz. 12.30 piłkarze Sarmacji Będzin w szóstej kolejce ligowej zmierzyli się na wyjeździe z drużyną rezerw GKS-u Katowice.
Gospodarze zajmujący 8 miejsce w tabeli zgromadzili do tej pory 8 punktów, natomiast będzinianie wciąż bez punktu plasowali się na przedostatnim miejscu. W ostatniej kolejce katowiczanie na wyjeździe pokonali Unię Kosztowy 3:1. Sarmacja przed własną publicznością, po zaciętym pojedynku uległa CKS Czeladź 2:3.
Ostatnie spotkanie pomiędzy obu drużynami rozegrane 15.04.2023 roku w Będzinie zakończyło się wysokim zwycięstwem Sarmatów 6:1! Bramki dla naszej drużyny zdobyli: 3xŻmuda, 2xSamborski oraz Kułaga. Piłkarze Sarmacji podbudowani zwycięstwem 3:1 w I rundzie Pucharu Polski podokręgu sosnowieckiego nad drużyną Przemszy Siewierz, przystąpili do tego spotkania z dużymi nadziejami na przełamanie złej passy ligowej.
Pierwsze minuty tego spotkania należały do gospodarzy, którzy zepchnęli będzinian do głębokiej defensywy. W miarę upływu czasu Sarmaci opanowali sytuację, próbując zaskoczyć miejscowych.
W 6 minucie znakomitym uderzeniem z dystansu popisał się Marek Kocot. Niestety piłka, trafiając w poprzeczkę, odbiła się od linii bramkowej i wróciła na plac gry. Mimo protestu naszej drużyny sędzia uznał, że futbolówka nie przekroczyła linii bramkowej.
W 23 minucie piłka po uderzeniu głową przez Michała Dula poszybowała obok bramki.
Dziesięć minut później Rafał Dawid zdołał wybronić strzał piłkarza GKS-u.
W 35 minucie ogromne zamieszanie w naszym polu karnym skończyło się dla nas szczęśliwie.
Mimo lekkiej przewagi gospodarzy, w 42 minucie będzinianie zdołali wyjść na prowadzenie.
Biegnący lewą stroną boiska Karol Góral wyśmienicie poradził sobie z bramkarzem miejscowych, posyłając piłkę do jego siatki.
Jeszcze w ostatniej sekundzie pierwszej połowy Marek Kocot posłał futbolówkę nad poprzeczką katowiczan.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy toczył się przeważnie na środku boiska. Gospodarze będący w lekkim szoku po stracie pierwszego gola długo nie mogli poradzić sobie z defensywą naszej drużyny.
W 64 minucie kolejny szybki rajd Karola Górala zakończył się strzałem wprost w golkipera katowiczan.
W 71 minucie miejscowi dali pierwszy znak, że warto jeszcze powalczyć o korzystny wynik. Na szczęście Rafał Dawid, po strzale zawodnika „gieksy” znakomicie zdołał przenieść piłkę nad własną poprzeczkę. Trzy minuty później obronił kolejny strzał. Tym razem po ziemi.
Niestety chwilę wcześniej miał miejsce kluczowy moment tego spotkania. Boisko z powodu urazu musiał opuścić Marek Kocot, który dziś bardzo mocno walczył na całej murawie. Jego brak był bardzo widoczny.
Zaledwie siedem minut później gospodarze cieszyli się z wyrównującego gola. Zawodnik katowiczan bez problemu poradził sobie z naszą defensywą, a następnie posłał piłkę do siatki Rafała Dawida. Nasz zawodnik wcześniej również cierpiał z powodu urazu, lecz zdołał dograć ten mecz do samego końca.
Zaraz po zdobyciu gola miejscowi ponownie trafili do naszej bramki. Tym razem sędzia dopatrzył się spalonego. Niestety praca arbitra w dzisiejszym pojedynku miała wiele mankamentów. Dochodziło do niepotrzebnych spięć, podyktowanych niektórymi kontrowersyjnymi decyzjami. Na pracę sędziego narzekały obydwie ławki rezerwowych oraz kibice oglądający ten mecz.
W końcówce spotkania Sarmaci liczyli na szybką kontrę. Niestety ogromne zmęczenie oraz upał dały się we znaki naszym zawodnikom, którzy przypomnijmy, w środę musieli walczyć z Przemszą Siewierz.
Mimo presji rywala, który próbował szukać zwycięskiego gola, zdołali jeszcze wypracować dwie sytuacje, które jednak nie przyniosły końcowego efektu w postaci zwycięskiego trafienia. Najpierw Maciej Widurski, a potem Piotr Samborski stanęli przed szansą szybkiej kontry. Ogromne zmęczenie miało jednak ogromny i kluczowy wpływ na zmarnowanie tych okazji.
Mecz pomiędzy Sarmacją Będzin a GKS-em Katowice zakończył się podziałem punktów przy stanie 1:1. Szkoda straconych punktów. Dziś nasi piłkarze, tak jak w meczu z Przemszą Siewierz zagrali z pełną koncentracją i wolą walki. Zabrakło odrobinę szczęścia, a pierwsze zwycięstwo ligowe stałoby się faktem. Mimo to możemy być zadowoleni, widząc „odnowioną” drużynę, która daje z siebie wszystko. Jeśli dalej będą wkładać w swoją grę mądrość taktyczną i zaangażowanie, to wyniki będą coraz lepsze.
Na dziś passa pięciu porażek z rzędu została przełamana! Liczymy, że już za tydzień Sarmaci na własnym stadionie, w meczu z Pogonią Imielin zrobią kolejny krok i powalczą o pierwsze zwycięstwo w sezonie.
GKS II Katowice – Sarmacja Będzin 1:1 (0:1)
Sędzia: Dawid Łukaszek (Częstochowa)
Bramki:
42′ Góral
___________
78′
Żółte kartki:
36′ Kocot
65′ Kulesza
85′ Dul
Sarmacja Będzin: Dawid – Dul, Majka, Ignalski, Zawierucha (78′ Miłek), Sych, Kulesza, Samborski, Widurski, Góral (78′ Januszek), Kocot (71′ D.Dudek)