Dziś – 4.11.2023 roku o godz. 11.00 piłkarze Sarmacji w 14 kolejce ligowej zmierzyli się na własnym obiekcie z beniaminkiem drużyną Orzeł Mokre. Goście zajmujący 14 miejsce w tabeli zgromadzili na swoim koncie 7 punktów, natomiast będzinianie z 14 oczkami zajmowali 10 lokatę. W ostatniej kolejce Orzeł mający za rywala Unię Kosztowy pauzował. Mecz tych dwóch zespołów został przełożony na 18 listopada. Sarmaci przed własną publicznością odnieśli zaledwie bezbramkowy remis z ostatnią w tabeli Wartą Zawiercie. Pojedynek między obu drużynami był pierwszym meczem ligowym w historii tych klubów.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego kibice wierzyli, że będzinianie w ostatnim meczu rundy jesiennej na własnym stadionie sięgną po bardzo ważne trzy punkty. Niestety słaba pierwsza połowa w wykonaniu naszego zespołu nie zapowiadała większego optymizmu. Mimo tego, że będzinianie mieli mecz pod kontrolą, brakowało klarownych sytuacji na objęcie prowadzenia.
Już w pierwszej minucie, po rzucie wolnym bramkarz Sarmacji musiał interweniować, posyłając piłkę na róg.
Dopiero w 15 minucie miejscowi oddali strzał na bramkę gości. Wtedy to Piotr Samborski zdecydował się na uderzenie z narożnika pola karnego rywala. Niestety futbolówka przeleciała obok bramki.
W 28 minucie Karol Góral oddał strzał nad poprzeczką Orła. Siedem minut później Hubert Sych soczystym uderzeniem próbował zaskoczyć golkipera przyjezdnych. Ten jednak zdołał wybić piłkę na róg.
W 38 minucie to goście oddali strzał nad naszą bramkę.
Do przerwy, po niezbyt ciekawym pojedynku utrzymał się bezbramkowy remis.

W 50 minucie w polu karnym rywala upadł Marek Kocot. Miejscowi domagali się rzutu karnego, lecz sędzia nie dopatrzył się żadnego przewinienia, nakazując grać dalej.
W 63 minucie bliscy objęcia prowadzenia byli rywale. Tylko znakomita interwencja nogami Rafała Dawida uchroniła nasz zespół przed stratą gola.
Trzy minuty później kibice zebrani na stadionie odetchnęli z ogromną ulgą. Wtedy to właśnie Sarmaci objęli długo oczekiwane prowadzenie 1:0. W zamieszaniu pod bramką gości największym refleksem i precyzją popisał się Karol Góral, który strzałem po długim słupku otworzył wynik tego spotkania. Po zdobyciu gola Sarmaci odzyskali wiarę w zwycięstwo, szukając kolejnej szansy na podwyższenie tego rezultatu.
W 79 minucie kapitan drużyny Daniel Majka stanął przed znakomitą sytuacją na drugiego gola dla miejscowych. Niestety piłka po jego uderzeniu głową przeleciała tuż nad poprzeczką przeciwnika.
W 88 minucie Sarmaci ponownie zaskoczyli rywala celnym trafieniem. Piłkę bitą z rzutu rożnego przez Oskara Zawieruchę, w polu karnym rywala zgrał Marek Kocot, a ta poleciała w kierunku Michała Dula. Nasz obrońca, zachowując zimną krew, posłał ją z półobrotu wprost do siatki gości.
Ostatecznie Sarmacja pokonała Orzeł Mokre 2:0.

Z całą pewnością druga połowa meczu zrekompensowała kibicom bardzo słabe 45 minut tego pojedynku. Plan został jednak wykonany w stu procentach, a trzy punkt zostały dopisane naszej drużynie. Jak mówił klasyk „nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy” i tego się trzymajmy.

W trakcie meczu na płocie okalającym stadion pojawił się transparent z napisem: „DANIEL MAJKA – DUŻO ZDROWIA SZANOWNY PANIE KAPITANIE!” Były to życzenia urodzinowe dla naszego kapitana Daniela Majki, który w dniu wczorajszym je obchodził. My również przyłączmy się do tych życzeń. Z całą pewnością dzisiejsze zwycięstwo było dla niego miłym prezentem od drużyny. Dzięki niemu nasz zespół, na chwilę obecną awansował na 8 miejsce w tabeli. W przypadku zwycięstwa Górnika Piaski nad Łazowianką Łazy może to być 9 lokata.

Już 10 listopada podopiecznych trenera Pawła Gasika czeka bardzo trudne zadanie. W ostatniej kolejce rundy jesiennej sezonu 2022/2023 zmierzą się z liderem rozgrywek AKS-em Mikołów, który dotychczas ma zaledwie jedną porażkę na swoim koncie. Mimo to liczymy, że Sarmaci postawią się faworytom tego spotkania.

Sarmacja Będzin – Orzeł Mokre 2:0 (0:0)

Sędzia: Krzysztof Glin (Częstochowa)

Bramki:
66′ Góral
88′ Dul

Żółte kartki:
57′ Sych
82′ Kulesza

Sarmacja Będzin: Dawid – Dul, Majka, Ignalski, Zawierucha (89′ Miłek), Sych (81′ Machaj), Kulesza, Samborski (89′ Ząbek), Widurski, Góral (86′ Dudek), Kocot.

Trener: Paweł Gasik.