Dziś – 30.03.2024 roku w sobotę Wielkanocną o godz.11.00 piłkarze Sarmacji Będzin w drugiej kolejce rundy wiosennej sezonu 2023/2024 zmierzyli się na własnym stadionie z drużyną Śląska Świętochłowice. Goście zajmujący 4 miejsce w tabeli zgromadzili do tej pory 33 punkty, natomiast będzinianie mający 10 lokatę mieli na swoim koncie 18 oczek. W ostatniej kolejce Śląsk na własnym terenie pokonał Unię Kosztowy (Mysłowice) 4:0, a podopieczni trenera Pawła Gasika w meczu wyjazdowym z wiceliderem Cyklonem Rogoźnik wywalczyli cenny remis 1:1. Ostatnie spotkanie ligowe między obu drużynami rozegrane 15.08.2023 roku w Świętochłowicach zakończyło się znikomą porażką będzinian 0:1.
Dzisiejszy mecz ze Śląskiem był znakomitym prezentem Wielkanocnym dla kibiców Sarmacji. Nasi piłkarze zapewnili swoim kibicom prawdziwy „rollercoaster”. Obie drużyny stworzyły znakomite widowisko, w którym emocje trwały do ostatnich sekund tego pojedynku.
Niestety mecz dla miejscowych zaczął się bardzo pechowo. Już w 2 minucie goście objęli prowadzenie 1:0, po strzale z rzutu wolnego. Piłka minęła nasz mur, a następnie mimo interwencji Rafała Dawida wpadła do naszej siatki. Szybko stracony gol nie podciął skrzydeł Sarmatom, którzy za wszelką ceną próbowali doprowadzić do wyrównania.
W 7 minucie bliski tego był Marek Kocot, który wpadając w pole karne rywala, oddał silny strzał nad bramką przyjezdnych. Dziesięć minut później piłkę po uderzeniu Macieja Widurskiego zdołał wybronić golkiper Śląska. W 43 minucie nasz bramkarz Rafał Dawid wygrał pojedynek sam na sam z rywalem. Dwie minuty później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska. Karol Góral znajdujący się w polu karnym świętochłowiczan upadł na murawę, po faulu przeciwnika. Sędzia wskazał na „wapno”. Niestety naszego najlepszego strzelca Marka Kocota rozpracował golkiper gości, który zdołał wybronić jego karnego.
Po przerwie będzinianie jeszcze bardziej podkręcili tempo, szukając wyrównującego trafienia. Już na początku drugiej połowy strzał Karola Górala z dystansu, zdołał wybronić bramkarz przyjezdnych. W 61 minucie ponownie znakomitą interwencją popisał się Rafał Dawid, który wygrał kolejny pojedynek sam na sam. W 64 minucie chwilę przewagi skutecznie wykorzystali piłkarze Śląska, którzy z dużą łatwością poradzili sobie w naszym polu karnym. Ogrywając naszych defensorów, z bliskiej odległości zdobyli swojego drugiego gola.
Przy stanie 0:2 większość kibiców była już pogodzona z nadchodzącą porażką miejscowych. Zaledwie cztery minuty później poszła szybka kontra gości. Tym razem również na posterunku był Rafał Dawid, który wybronił strzał rywala. W 70 minucie znakomitym instynktem trenerskim wykazał się szkoleniowiec Sarmatów Paweł Gasik, który dokonał podwójnej zmiany. Za zmęczonego Piotra Samborskiego i Jakuba Kuleszę wprowadził Mariusza Czajkę oraz Mihlali Ugochukwu. Zwłaszcza ten drugi zrobił ogromną różnicę, w niezwykle trudnej sytuacji podrywając swój zespół do walki. Trzy minuty później Sarmaci zdobywają kontaktowego gola. Wtedy to piłkę z rzutu rożnego wprost na głowę Marka Kocota wrzucił Karol Góral. Futbolówka po uderzeniu naszego najlepszego snajpera wylądowała w siatce przyjezdnych. Zaledwie minutę potem było już 2:2! Kolejny rzut rożny wykonywany przez Karola Górala, celnym trafieniem głową wykończył popularny „Miki” Mihlali Ugochukwu.
W 86 minucie goście trafili do naszej siatki. Na szczęście sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, wskazując spalonego. W odpowiedzi miejscowi, minutę później zdobyli zwycięskiego gola. Znajdujący się z prawej strony boiska Mariusz Czajka, zagrał piłkę w pole karne rywala. Ta odbiła się od obrońcy i trafiła pod nogi nadbiegającego Karola Górala, który posłał ją do siatki. Szaleństwo kibiców oraz zawodników nie miało końca. Do ostatnich sekund był to bardzo emocjonujący mecz. Sędzia doliczył ponad 5 minut. Ostatecznie Sarmacja, przegrywając 0:2, marnując rzut karny, wygrała ten pojedynek 3:2!
Był to udany rewanż za jesienną porażkę 01. Dziś nasi piłkarze wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Mimo kilku błędów zdołali podnieść się z opresji i wywalczyć cenny komplet punktów. Przypomnijmy, że w ubiegłej rundzie pierwszy punk wywalczyliśmy dopiero w 6 kolejce. Teraz po dwóch mamy ich już 4. Widać wyraźny postęp. Gratulujemy zwycięstwa i życzymy wszystkim Wesołych Świąt Wielkanocnych!
Już za tydzień podopiecznych trenera Pawła Gasika czeka ciężki wyjazdowy pojedynek z rezerwami Ruchu Chorzów.
Sarmacja Będzin – Śląsk Świętochłowice 3:2 (0:1)
Sędzia: Mateusz Konieczny (Kobiór)
⚽ Bramki:
73′ (g) Kocot
74′ (g) Mihlali
87′ Góral
____________
2′
64′
Żółte kartki:
35′ Samborski
84′ Majka
87′ Góral
88′ Widurski
94′ Czajka
Sarmacja Będzin: Dawid – Dul (86′ Machaj), Majka, Ignalski, Sych, Kulesza (70′ Czajka), Samborski (70′ Ugochukwu), Habrat (58′ Bilash), Góral, Widurski, Kocot