Dziś przedstawiamy kolejnego bohatera sobotniego zwycięstwa nad Śląskiem Świętochłowice 3:2 (0:1), którym jest Karol Góral. Nasz bramkostrzelny pomocnik w tym spotkaniu zaliczył dwie asysty oraz zdobył zwycięskiego gola na 3:2. Było to jego 5 trafienie ligowe w obecnym sezonie, a 14 w barwach Sarmacji Będzin. Pechowy rzut karny wykonany przez Marka Kocota był również podyktowany, po faulu na nim.

Oto, co po meczu powiedział nam sam zawodnik:

„Dzień dobry. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu podobnie jak w meczu z Rogoźnikiem była słaba. Graliśmy wolno, podejmowaliśmy złe decyzje, lecz pod koniec pierwszej połowy zdołaliśmy wywalczyć rzut karny, którego niestety nie wykorzystaliśmy. W przerwie powiedzieliśmy sobie, co robimy źle i co musimy zrobić, żeby ten mecz wygrać. Niestety straciliśmy drugą bramkę, ale mimo to nie podaliśmy się i dążyliśmy do odrabiania strat. To spowodowało, że odkryliśmy się z tyłu i Śląsk miał okazję, żeby strzelić na 3, a nawet 4 zero, ale kapitalnie bronił Rafał. Muszę przyznać, że trener trafił ze zmianami. Właśnie po nich strzeliliśmy szybko dwie bramki z rzutów rożnych. Fajnie, że to, co trenujemy na treningach, przełożyło się dziś na mecz. Nakręceni szybko odrobionymi stratami, szukaliśmy bramki dającej nam 3 punkty i to się udało. Tym zwycięstwem zrobiliśmy sobie i kibicom fajny prezent na święta, pokonując wyżej notowaną drużynę”.