Dnia 19.05.2024 roku w niedzielę o godz.11.00 Sarmacja Będzin rozegrała na własnym stadionie kolejny mecz ligowy, w którym to zmierzyła się z drużyną Ostoi Żelisławice. Goście zajmujący 12 miejsce w tabeli zgromadzili do tej pory 23 punkty, natomiast będzinianie wyprzedzający ich o jedną lokatę posiadali na swoim koncie 28 oczek. W ostatniej kolejce Ostoja przed własną publicznością zremisowała z Unią Kosztowy 2:2, a Sarmaci na wyjeździe ulegli Górnikowi Wojkowice 0:2. Ostatni mecz ligowy pomiędzy obu drużynami rozegrany 7.10.2023 roku w Żelisławicach zakończył się zwycięstwem Sarmacji 3:2 (1:1). Gole dla naszej drużyny zdobyli: Karol Góral, Dawid Dudek oraz Hubert Sych.

Dziś trener Paweł Gasik nie mógł skorzystać ze swojego podstawowego kadrowicza Huberta Sycha. Niestety nasz pomocnik z powodu kontuzji najprawdopodobniej nie wystąpi już w tym sezonie na boisku. Życzymy mu jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Pierwszy strzał na bramkę rywala w 5 minucie oddał Maciej Widurski. Piłka niestety przeleciała obok bramki przyjezdnych. Kolejne minuty nie przyniosły zagrożenia pod obu bramkami. Dopiero w 23 minucie goście oddali groźny strzał na bramkę Rafała Dawida. Ten zdołał wybić piłkę, która powędrowała w kierunku rywala. W ostatniej chwili sytuację uratował Daniel Majka, wybijając ją spod jego nóg. Siedem minut później Sarmaci byli bliscy objęcia prowadzenia. Wtedy to golkiper Ostoi, po główce Piotra Samborskiego, zdołał przenieść futbolówkę nad własną poprzeczką. Chwilę potem w gorących opałach znów byli rywale. Tym razem, po sporym zamieszaniu we własnym polu karnym wybrnęli ze sporych opresji.

W 38 minucie Rafał Dawid poradził sobie z lekkim strzałem przeciwnika. Dwie  minuty później w dogodnej sytuacji znalazł się Marek Kocot. Niestety mając przed sobą bramkarza przyjezdnych, oddał niecelny strzał z ostrego kąta. Do przerwy niespodziewanie utrzymał się bezbramkowy remis.

Po zmianie stron Sarmaci podkręcili tempo, próbując objąć prowadzenie. Sztuka ta udała się im zaledwie po czterech minutach od wznowienia gry. Do piłki dobiegł Marek Kocot, który tuż przed polem karnym rywala został sfaulowany. Sędzia nakazał rzut wolny. Sam poszkodowany postanowił skorzystać ze znakomitej okazji na zdobycie gola. I jak się okazało, nie pomylił się, posyłając piłkę w samo okienko bramki naszego byłego golkipera Adriana Czaplaka. Jak widać nasz najlepszy snajper, nie zatrzymuje się i ma już na swoim koncie 14 zdobytych goli ligowych w tym sezonie. Po szybko zdobytym golu wydawało się, że następne, to tylko kwestia czasu.

W 58 minucie zdobywca prowadzenia Marek Kocot posłał futbolówkę obok słupka bramki gości. W 72 minucie ten sam zawodnik zagrał piłkę do Karola Górala, a ten posłał ją wysoko nad poprzeczką. Goście za wszelką cenę próbowali doprowadzić do wyrównania. Sporo pracy miała nasza defensywa. Do ostatnich minut kibice będzinian drżeli o utrzymanie korzystnego rezultatu. Mimo szybkich kontrataków, miejscowi nie zdołali już podwyższyć tego rezultatu.

Po bardzo przeciętnym pojedynku Sarmaci wykonali ostatecznie swój plan, pokonując Ostoję Żelisławice 1:0. Przeciętna gra oraz skromne rozmiary zwycięstwa, były lekkim zaskoczeniem dla miejscowych kibiców. Dzisiejszy komplet punktów pozwolił Sarmacji na awans na 10 miejsce. Tym samym Sarmaci zdołali wyprzedzić w tabeli Pogoń Imielin. Z całą pewnością ostatnie informacja na temat zmiany trenera, miały spory wpływ na grę naszych piłkarzy. Mimo to zdołali oni wykonać swoją pracę, odnosząc oczekiwane zwycięstwo. Najbliższe dni powinny już wyjaśnić, kto i kiedy przejmie stery trenerskie. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku i zakończy się przyszłym sukcesem. Liczymy, że zapowiadane zmiany, zarówno, jak i na ławce trenerskiej oraz w klubie, pozwolą nam na przywróceniu dawnej jakości sportowej. Z całą pewnością liczą na to kibice oraz sympatycy BKS Sarmacja Będzin.

Już z tydzień czeka nas trudne wyjazdowe spotkanie z drużyną Uranii Ruda Śląska.

Sarmacja Będzin – Ostoja Żelisławice 1:0 (0:0)

Sędzia: Rafał Rokosz (Siemianowice Śląskie)

Bramki:
49′ (w) Kocot

Sarmacja Będzin: Dawid, Dul, Majka (75′ Bilash), Ignalski, Zawierucha (69′ Ząbek), Widurski (46′ Habrat), Samborski, Kulesza, Ugochukwu, Góral (80′ Nicoletti), Kocot.