Sobotni wyjazdowy mecz z Uranią Ruda Śląska zakończył się zwycięstwem Sarmacji 3:1 (1:0). Obok Marka Kocota, który zdobył w nim dwa gole, na duże słowa uznania zasłużył nasz doświadczony golkiper Rafał Dawid. Co ciekawe nie stał on między słupkami naszej bramki. W 78 minucie doszło do zadziwiającego wydarzenia. Trener Paweł Gasik dokonał przedziwnej zmiany. W miejsce Karola Górala posłał do ataku Rafała Dawida, którego w bramce zastąpił Marcin Jaszczyk. To, co się później wydarzyło przeszło już do historii naszego klubu. W doliczonym już czasie gry Rafał Dawid, wykorzystując zamieszanie pod bramką rywala, posłał piłkę do ich siatki. Tym samym zdobył swojego pierwszego gola w barwach Sarmacji Będzin i to grając na pozycji napastnika!
Oto co nam powiedział na temat tego przedziwnego spotkania:
„Nie chcę mówić, że zlekceważyliśmy dziś przeciwnika, ale spodziewaliśmy się nieco łatwiejszego spotkania. Zespół Uranii w rundzie wiosennej składa się z bardzo młodych chłopaków, dla których są to pierwsze kroki w piłce seniorskiej. W tym meczu w naszej drużynie nastąpiło kilka zmian personalnych oraz na poszczególnych pozycjach. Od pierwszego gwizdka sędziego dało się zauważyć, że gospodarze mimo kiepskich wyników byli drużyną, która chciała z nami coś ugrać. Mecz przede wszystkim trzeba było wybiegać i strzelić bramki. Moja zmiana była zaplanowana, Marcin miał mnie zastąpić w bramce, a ja wejść do ataku w końcówce spotkania. Ostatni taki eksperyment miał miejsce kilka lat temu, gdy byłem zawodnikiem Górnika Piaski, wtedy to nie udało mi się trafić do bramki. Pamiętam, że kilkanaście lat temu strzeliłem 2 gole, grając w rezerwach klubu z Radomska. Podobno to bramkarz wie, jak najlepiej strzelić gola innemu bramkarzowi. Uderzamy w końcu bardzo często między innymi na treningach bramkarskich. Dziś uderzyłem bez zastanowienia i się udało. Cieszymy się z wygranej, dzięki której awansowaliśmy w tabeli. Pozostały już tylko 4 spotkania do zakończenia rozgrywek. Możliwe, że będzie już je prowadził nowy trener. Pewnie każdy zawodnik dostanie swoją szansę gry. Wierzę, że w każdym meczu zagramy o jak najlepszy wynik”.