Podsumowanie
Dnia 17.08.2024 roku o godz. 13.00 piłkarze Sarmacji Będzin w drugiej kolejce ligowej zmierzyli się na wyjeździe z drużyną Uranii Ruda Śląska. Gospodarze tydzień temu ulegli w Bielszowicach miejscowemu Jastrzębiu 0:2, natomiast będzinianie na własnym stadionie zremisowali z Górnikiem Wojkowice 1:1. Ostatni mecz ligowy pomiędzy obu drużynami rozegrany 25.05.2024 roku w Rudzie Śląskiej zakończył się zwycięstwem będzinian 3:1 (1:0). Bramki dla naszej drużyny zdobyli: 2xM.Kocot oraz R.Dawid.
Pierwsza połowa tego spotkania przebiegała pod pełną kontrolą będzinian, którzy raz po raz nękali obronę miejscowych. W 11 minucie Marek Kocot zdecydował się na strzał z dystansu, ten jednak został skutecznie zablokowany przez zawodnika gospodarzy. Nasz napastnik cztery minuty potem ponownie uderzał na bramkę rywala. Tym razem skończyło się na rzucie rożnym. W 18 minucie nie kto inny jak Marek Kocot kolejny raz próbował uderzenia z dystansu. Niestety był to niecelny strzał.
Dopiero w 35 minucie Rafał Dawid strzegący bramki Sarmacji miał powody do swojej pierwszej interwencji, wybijając piłkę na róg. Chwilę potem Mihlali Ugochukwu posłał futbolówkę obok bramki gospodarzy. W 37 minucie znów pokazał się Marek Kocot. Niestety dalej celowniki będzinian były mocno rozregulowane. Tym razem również piłka nie znalazła drogi do siatki przeciwnika. Zaledwie trzy minuty później podopieczni trenera Michała Pluty rozegrali przepiękną akcję, po której prowadzili 1:0. Biegnący lewą stroną murawy Łukasz Ignalski posłał futbolówkę w kierunku Marka Kocota, a ten popisał się kapitalnym trafieniem z pierwszej piłki. W ostatnich sekundach pierwszej połowy piłka niespodziewanie wylądowała w siatce Rafała Dawida. Na szczęście sędzia liniowy wskazał ewidentnego spalonego. Po pierwszej połowie Sarmacja zasłużenie prowadziła 1:0.
W przerwie Mihlali Ugochukwu zastąpił Kacper Szumski. Druga połowa wyglądała już zupełnie inaczej. Miejscowi coraz odważniej poczynali sobie pod bramką będzinian. W 57 minucie, po rzucie rożnym Rafał Dawid zdołał wybić piłkę przed siebie. Niestety ta padła łupem zawodnika Uranii, który próbował dobitki. I tym razem golkiper Sarmacji nie dał się zaskoczyć, bronią jego strzał. W 62 minucie sędzia chwilowo wstrzymał grę, po odpaleniu rac kibiców miejscowej drużyny. Dziesięć minut później goście byli bliscy zdobycia drugiego gola. Zdobywca pierwszego trafienia Marek Kocot posłał piłkę do Łukasza Ignalskiego, a ten oddał strzał po ziemi. Niestety golkiper Uranii zdołał wybronić go nogami.
W 79 minucie gospodarze byli bliscy wyrównania. Zaczęło się od szybkiej kontry lewą stroną boiska. Zawodnik miejscowych zagrał piłkę na drugą stronę murawy, a tę przejął jego kolega mający przed sobą praktycznie pustą bramkę. Na szczęście futbolówka, zamiast wylądować w siatce, trafiła w słupek. W 80 minucie świetne podanie otrzymał Dawid Dudek, który mając przed sobą jedynie golkipera miejscowych, został nieprzepisowo powstrzymany przez podążającego za nim rywala. Sędzia był bardzo wyrozumiały dla zawodnika Uranii, pokazując mu zaledwie żółtą kartką. Nasz napastnik wychodził na pozycję sam na sam z bramkarzem miejscowych!
W 85 minucie prawą stroną boiska pobiegł Kamil Koster, który zdecydował się na wrzutkę w pole karne rywala. Tam piłka trafiła w rękę obrońcy gospodarzy. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł nasz niezawodny egzekutor Marek Kocot. Niestety tym razem piłka nie trafiła celu, przelatując nad bramką przeciwnika. Szkoda tej okazji, bo kolejne minuty zamieniły się w mały horror, a mogło być już po meczu. Zaledwie kilkanaście sekund później miejscowi znów otarli się o wyrównującego gola. Tym razem Rafała Dawida wyręczyła poprzeczka, a przy dobitce on sam zdołał wybronić strzał rywala. Sarmaci robili wszystko by utrzymać korzystny rezultat. Mimo doliczonych prawie 8 minut zadanie to się im udało.
Po dobrej pierwszej połowie w wykonaniu naszej drużyny druga pozostawiała już wiele do życzenia. Liczy się zwycięstwo i komplet zdobytych punktów. Nasi zawodnicy, mimo przejęcia inicjatywy przez miejscowych walczyli dzielnie i w końcowym rozrachunku wrócili do Będzina z dorobkiem 3 punktów. Dziś kolejny debiut w barwach Sarmacji zaliczył Kamil Koster. Już za tydzień podopieczni trenera Michała Pluty na własnym stadionie powalczą o kolejne zwycięstwo w pojedynku z Pogonią Imielin.
Urania Ruda Śląska – Sarmacja Będzin 0:1 (0:1)
Sędzia: Mikołaj Kołodziej (Leśna)
Bramki:
40′ Kocot
Żółte kartki:
92′ Szumski
Sarmacja Będzin: Dawid – Dul, Majka (75′ Kulesza), Wnuk, Ignalski, Habrat, Żmuda, Ugochukwu (46′ Szumski), Samborski (63′ Koster), Góral (78′ Dudek), Kocot (89′ Rumiński).
Trener Michał Pluta.