Podsumowanie
Dnia 5.10.2024 roku o godz. 15.00 piłkarze Sarmacji Będzin w IX kolejce ligowej zmierzyła się na własnym stadionie z drużyną SKS Łagisza. Goście zajmujący 13 lokatę w tabeli zgromadzili na swoim koncie zaledwie 3 punkty, natomiast będzinianie plasujący się na 5 miejscu mieli 14 oczek. W ostatniej kolejce SKS u siebie uległ Jastrzębiu Bielszowice 0:1, a Sarmacja na wyjeździe uległa rezerwom GKS Katowice 0:2. Ostatni mecz pomiędzy obu drużynami rozegrany 25.09.2024 roku w Psarach zakończył się zwycięstwem będzinian 2:0. Był to pojedynek w ramach ćwierćfinału pucharu Polski podokręgu sosnowieckiego. Gole dla Sarmacji zdobyli: Marek Kocot oraz Piotr Samborski.
Już w 4 minucie Marek Kocot posłał piłkę wprost w bramkarza gości. Ten sam zawodnik w 15 minucie, mimo ostrego kąta zdołał oddać silny strzał w kierunku bramki rywala. I tym razem na posterunku był golkiper łagiszan. W 25 i 27 minucie futbolówka dwukrotnie, po kolejnych uderzeniach Łukasza Żmudy oraz Piotra Samborskiego przeleciała obok bramki przyjezdnych. Jeszcze w 44 minucie Marek Kocot głową posłał piłkę daleko obok słupka.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, co było sporym zaskoczeniem dla miejscowej publiczności. Pierwsze 45 minut nie wzbudziło większych emocji, natomiast druga połowa była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu obu drużyn.
Po zmianie stron to Sarmaci wykazywali większą chęć na objęcie prowadzenia. Zaledwie po trzech minutach od wznowienia gry gospodarze prowadzili 1:0. Wtedy to Karol Góral z rzutu wolnego posłał piłkę wprost na głowę Łukasza Żmudy, a ta wpadła do siatki zaskoczonego rywala. Po tym trafieniu wzrosła przewaga miejscowych, którzy w 50 minucie wykonywali serię kolejnych rzutów rożnych. Pierwszy z nich o mały włos nie przyniósł podwyższenia rezultatu.
W 56 minucie Marek Kocot zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale to zdecydowanie minęło światło bramki łagiszan. Ten sam zawodnik w 62 minucie pognał z piłką prawą stroną boiska, a następnie zagrał ją w pole karne gości. Znajdujący się tam Łukasz Igalski dostawiając nogę, ku uciesze miejscowej publiczności wpakował ją do siatki SKS-u, podwyższając rezultat na 2:0.
Po stracie drugiego gola łagiszanie odważnie ruszyli do odrabiania strat. W 70 minucie zdobyli kontaktowe trafienie, po strzale z ostrego kąta Mukhamedala Auyelbeka. Strata gola lekko zdeprymowała gospodarzy, którzy stracili swój rytm gry. W 82 minucie powinno być 2:2. Na szczęście Rafał Dawid w sytuacji sam na sam z zawodnikiem przyjezdnych wykazał zimną krew, popisując się znakomitą interwencją.
Końcówka meczu zarysowała lekką przewagę łagiszan, co wprowadziło sporo nerwowości w poczynaniach naszego zespołu. W 89 minucie piłka po główce gości, przeleciała obok naszej bramki. W 90 minucie znakomite podanie od Mihlali Ugochukwu otrzymał Dylan Carballo. Niestety ten ostatni oddał zbyt lekki strzał wprost w golkipera SKS-u. Chwilę potem Karol Góral dostrzegł wysuniętego od swojej bramki golkipera łagiszan i próbował go pokonać strzałem z dystansu. Niestety futbolówka poszybowała nad poprzeczką.
W 94 minucie łagiszanie przy swoim rzucie rożnym postawili na wszystko, posyłając swojego bramkarza w nasze pole karne. Skrzętnie wykorzystał to Marek Kocot, który przejmując piłkę, oddał z dystansu strzał po ziemi do pustej bramki. Futbolówka minęła obrońcę, zmierzając do bramki. Wtedy to w pościg za nią udał się Karol Góral i sztuka ta mu się udała. Wyprzedzając zawodnika przyjezdnych, przejął ją, a następnie posłał do pustej siatki. Tym samym Sarmacja w „Derbach Będzina” zasłużenie pokonała SKS Łagiszę 3:1 (0:0).
Rywalom nie brakowało dziś ambicji, ale to było zdecydowanie za mało na Sarmatów, którzy dzięki dzisiejszemu zwycięstwu wciąż utrzymują się w czołówce ligowej. Po słabej pierwszej połowie druga była już bardziej emocjonująca, jak przystało na „Derby” miasta. Tuż po meczu podopieczni trenera Michała Pluty zadowoleni z wykonanej pracy, podziękowali kibicom za wspieranie ich podczas dzisiejszego spotkania. Dziś zawodnicy obu drużyn mieli sporo kłopotów z utrzymanie równowagi na mocno zmoczonym przez deszcz boisku. Z całą pewnością nie ułatwiało im to gry i powodowało częste i niespodziewane straty piłki.
Brawo dla Sarmatów, którzy po wyjazdowej porażce z liderującymi rezerwami GKS Katowice 0:2, szybko wrócili na ścieżkę zwycięstwa. Mamy nadzieję, że potrwa ona jak najdłużej. Już za tydzień podopieczni trenera Michał Pluty powalczą o kolejne punkty w wyjazdowej potyczce z Cyklonem Rogoźnik.
Sarmacja Będzin – SKS Łagisza 3:1 (0:0)
Sędzia: Paweł Jakubowski (Sosnowiec)
Bramki:
48′ (g) Żmuda
62′ Ignalski
94′ Góral
____________
70′ Auyelbek
Żółte kartki:
39′ Wnuk
88′ Dul
Sarmacja Będzin: Dawid – Habrat, Wnuk, Szumski (84′ Koster), Ignalski, Rumiński (60′ Dul), Kulesza, Samborski (60′ Carballo), Żmuda (74′ Ugochukwu), Góral, Kocot.
Trener: Michał Pluta.