Podczas świątecznej przerwy odkurzamy kolejne karty historii Sarmacji Będzin. W najnowszym odcinku zajmiemy się dekadą lat 80-tych ubiegłego wieku, okresem wyjątkowo trudnym w dziejach naszego klubu. Przemiany społeczno-gospodarcze w kraju odcisnęły mocne pięto na działalności klubów sportowych. W nowej rzeczywistości z trudem swoje miejsce odnajdowała Sarmacja. Klub pozbawiony opieki zakładów patronackich oraz wsparcia z urzędu miasta zmagał się z kolosalnymi problemami organizacyjno-ekonomicznymi. Sarmacja znalazła się na równi pochyłej, po której staczając się, błyskawicznie straciła silną pozycję w futbolu województwa katowickiego. W ciągu dwóch sezonów Sarmacja zaliczyła kolejne spadki i z ligi okręgowej (sezon 1981/82) wylądowała w A klasie (sezon 1983/84). W klubie uwagę zwracano głównie na zachowanie ligowego bytu, w tej sytuacji rozgrywki Pucharu Polski były sprawą drugorzędną.
Pucharowe rozgrywki edycji 1982/83 Sarmacja rozpoczęła od pierwszej rundy. Będziński zespół (spadkowicz z ligi okręgowej), w konfrontacji z A-klasową drużyną Budowlanych Ogrodzieniec, pokazał dobą skuteczność i bez problemów awansował.
1.08.82 r. Budowlani Ogrodzieniec – Sarmacja Będzin 2-9
Będzinianie bardzo słabo spisywali się w klasie terenowej i po serii porażek okupowali doły tabeli. W tej sytuacji trudno było od nich oczekiwać wyrównanej rywalizacji w drugiej rundzie Pucharu Polski z czołowym zespołem ligi okręgowej, CKS Czeladź. Całkiem nieoczekiwanie goście trafili w Będzinie na twardy opór. Czeladzianie ostatecznie pokonali Sarmatów, ale na zwycięstwo musieli solidnie zapracować.
12.09.82 r. Sarmacja Będzin – CKS Czeladź 1-2
Walka o zachowanie bytu w klasie terenowej zakończyła się niepowodzeniem i do nowej pucharowej edycji 1983/84 będzinianie przystąpili jako zespół z A-klasy. W pierwszej rundzie Sarmaci wylosowali B-klasowy Strażak Nowa Wieś. Będzinianie nie przyjechali na zawody do Nowej Wsi i w konsekwencji odpadli z pucharowej rywalizacji. Dodatkowo WGiD podokręgu Sosnowiec nałożył na Sarmatów karę finansową w wysokości 1500 zł.
31.07.83 r. Strażak Nowa Wieś – Sarmacja Będzin 3-0 vo
W kolejnym wydaniu Pucharu Polski (1984/85) w rywalizacji udział wzięły dwie drużyny będzńskiego klubu. W pierwszej rudzie dobrze spisał się B-klasowy rezerwowy zespół Sarmacji, który po zaciętym spotkaniu, zakończonym dogrywką, zremisował z Czarnym Sosnowiec (A klasa). O awansie decydowały rzuty karne, te lepiej wykonywali gospodarze i w nagrodę awansowali do kolejnej rundy.
5.08.85 r. Sarmacja II Będzin – Czarni Sosnowiec 4-4 k.4-3
Pierwszy zespół Sarmacji (beniaminek klasy terenowej) rozpoczął pucharowe boje w II rundzie. Będzinianie jednak szybko pożegnali się z rozgrywkami, przegrywając już swój pierwszy mecz. A-klasowa Łazowianka okazała się dla gości niespodziewanie zaporą nie do przejścia. Pewnym usprawiedliwieniem przegranej przyjezdnych był skład, w jakim wystąpili w pucharowych zawodach. Kłopoty kadrowe, spowodowane plagą kontuzji, zmusiły trenera Zdzisława Kocha do wystawienia do gry w polu nawet rezerwowego bramkarza, Krzysztofa Bartosiewicza. Potencjalni dublerzy nie potrafili na swoich barkach udźwignąć ciężaru odpowiedzialności, stąd po słabym występie zasłużona porażka będzińskiego teamu. Honorowego gola dla Sarmatów strzelił Jacek Cyplński. Na tym samym etapie z pucharem pożegnały się rezerwy będzińskiego klubu, pokonane przez reprezentanta klasy terenowej, Zagłębie Dąbrowa Górnicza.
5.09.85 r. Łazowianka Łazy – Sarmacja Będzin 3-1
Sarmacja II Będzin – Zagłębie Dąbrowa Górnicza 0-2
W następnej edycji Pucharu Polski Sarmaci już na wstępie zanotowali niepowodzenie i w efekcie odpadli z rozgrywek. Podobnie było w sezonie 1986/87, kiedy będzinianie potknęli się na pierwszej przeszkodzie, Unii Strzemieszyce. Zostawmy jednak niepowodzenia, przed nami okres świąt, a więc pora na zdecydowanie bardziej optymistyczne wiadomości. Sarmaci powodów do radości dostarczyli swoim fanom w sezonie 1987/88. Po spadku z klasy terenowej bardzo dobrze radzili sobie na A-klasowych boiskach i podobnie w Pucharze Polski. W pierwszej rundzie pucharowych rozgrywek będzinianie wyeliminowali B-klasowe Źródło Kromołów. Od początku spotkanie znajdowało się pod kontrolą podopiecznych Kazimierza Krosty i jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa jego zespołu.
Źródło Kromołów – Sarmacja Będzin 1-5
W II rundzie będzinianie męczyli się z rezerwami Zagłębia Dąbrowa Górnicza. Zespoły znajdowały się na przeciwnych biegunach A-klasowej tabeli, ale w meczu pucharowym zademonstrowały podobny potencjał piłkarski. Sukces miejscowym zapewnił Tomasz Harążka, który dwukrotnie znalazł sposób na pokonanie dąbrowskiego goalkeepera.
Sarmacja Będzin – Zagłębie II Dąbrowa Górnicza 2-1
W III rundzie Sarmaci trafili na poważną przeszkodę, zespół z ligi okręgowej – Górnik Wojkowice. Drużyny dzieliła różnica dwóch klas rozgrywkowych, ale na murawie nie było tego widać. Ambitnie grający gospodarze nie tylko nawiązali równorzędną rywalizację z groźnym przeciwnikiem, ale w ostatecznym rozrachunku okazali się od wojkowiczan lepsi.
Sarmacja Będzin – Górnik Wojkowice 3-2
W IV rundzie sposobu na będzinian nie znalazł III-ligowy AKS Niwka. Gospodarze nie przestraszyli się, znajdujących się w piłkarskiej hierarchii trzy poziomy wyżej, przeciwników. Sarmaci zagrali bez kompleksów, ambicją nadrabiając braki i w efekcie nieoczekiwanie poradzili sobie z faworytem. Arbitrem spotkania był były reprezentant Polski, później biegający z gwizdkiem po boiskach I ligi, Wojciech Rudy.
Sarmacja Będzin – AKS Niwka 3-1
W V rundzie (półfinał) Sarmacja wylosowała Polonię Sosnowiec, z którą rywalizowała również o punkty w A klasie. Będzinianie po rundzie jesiennej zdecydowanie prowadzili w A-klasowej tabeli, natomiast sosnowiczanie ze stratą 11 punktów zajmowali miejsce w środku stawki. Gospodarze byli faworytem pojedynku, ale piłkarze Polonii nie zamierzali łatwo rezygnować z pucharowej kariery. Mecz miał niezwykle wyrównany i dramatyczny przebieg. W trakcie spotkania sędzia usunął z boiska trzech sosnowiczan (czerwone kartki). Mimo to goście nie pozwolili sobie strzelić gola i w normalnym czasie mecz zakończył się remisem 1-1. Gospodarzom udało się to w dodatkowym czasie gry i prowadzili z osłabionym kadrowo rywalem 2-1. W trakcie dogrywki jeden z piłkarzy Polonii odniósł kontuzję i w związku z liczebnym osłabieniem sosnowieckiej drużyny sędzia przerwał zawody, które WGiD podokręgu zweryfikował jako walkower na korzyść Sarmatów.
20.04.88 r. Sarmacja Będzin – Polonia Sosnowiec 3-0 vo
W spotkaniu finałowym Sarmaci spotkali się z występującym na co dzień w lidze okręgowej Górnikiem Sosnowiec. Pierwsza połowa meczu przebiegała pod dyktando faworytów i w efekcie ich dominacji bramkarz Sarmacji, Eugeniusz Kuśmierz, czterokrotnie wyciągał futbolówkę z siatki. Na przerwę sosnowiczanie schodzili przy wyniku 4-1 i praktycznie wydawało się, że losy pucharowej rywalizacji są już rozstrzygnięte. W szatni będzinianie przeszli metamorfozę i w drugiej połowie rozpoczęli pogoń za rywalami. Ambitnie grający gospodarze w regulaminowym czasie doprowadzili do wyrównania, a w dogrywce strzelili jeszcze jednego gola i po raz drugi w historii klubu sięgnęli Puchar Polski w podokręgu Sosnowiec. W finałowym spotkaniu bramki dla Sarmacji strzeli: Tomasz Kraczyński – 2, Ryszard Matyja, Tomasz Harążka i Mirosław Szymanowski.
4.05.88 r. Sarmacja Będzin – Górnik Sosnowiec 5-4 (1-4, 4-4)
W potyczce z sosnowiczanami Sarmacja wystąpiła w następującym składzie: Eugeniusz Kuśmierz, Mirosław Szymanowski, Ryszard Matyja, Tomasz Kot, Sławomir Wójcik, Ryszard Kostoń, Grzegorz Ciszowski (Jacek Ziółkowski), Wilhelm Michta, Tomasz Kraczyński, Robert Kręciwilk, Tomasz Harążka. W wcześniejszych spotkaniach pucharowych grali również: Andrzej Sobala, Marek Kowalski, Marek Czerski, Marek Leszczyński, Jacek Knap, trenerem zespołu był Kazimierz Krosta.
Pucharową przygodę będzinianie kontynuowali w rozgrywkach wojewódzkich Pucharu Polski. W pierwszej rundzie los skojarzył Sarmatów ze zdobywcą Pucharu Polski w podokręgu Olkusz, Pilicą Wierbka. Będzinianie wykorzystali atut własnego boiska i bez większego trudu sięgnęli po zwycięstwo.
25.05.88 r. – 1 / 4 Finału Pucharu Polski na szczeblu OZPN Katowice
Sarmacja Będzin – Pilica Wierbka 2-0
Kolejnym pucharowym rywalem Sarmacji był Rozbark Bytom, zwycięzca meczu zapewniał sobie udział w rozgrywkach centralnych Pucharu Polski. Stawka spotkania zmobilizowała obie drużyny i na stadionie w Będzinie obserwowano wyrównany pojedynek. Zespoły postawiły na atak i w sumie strzeliły 7 goli. Ostatecznie po dogrywce triumfowali goście, którzy decydujące trafienie zadali w dodatkowym czasie gry.
8.06.88 r. – 1 / 2 Finału Pucharu Polski na szczeblu OZPN Katowice
Sarmacja Będzin – Rozbark Bytom 3-4
OZPN Katowice w rozgrywkach centralnych Pucharu Polski miał przyznane trzy miejsca, dwa zajęli finaliści rozgrywek wojewódzkich PP. O trzecie miejsce w dodatkowym meczu walczyli przegani w półfinałowej batali, Sarmacja i Górnik II Knurów. Będzinianie nie wykorzystali historycznej szansy zaistnienia na arenach centralnych Pucharu Polski, wyraźnie przegrywając z rezerwami II-ligowca z Knurowa.
15.06.88 r. Sarmacja Będzin – Górnik II Knurów 2-6
A.Kucharczyk